sobota, 7 lutego 2015

48. Niedoszła Pani Jackson

Kto był Waszym pierwszym dziecięcym idolem albo pierwszą platoniczną miłością, do której wzdychaliście patrząc na plakat wiszący na ścianie? Bo na pewno taki KTOŚ był!
Moją największą, pierwszą muzyczną miłością był Michael Jackson.

Będąc posiadaczką młodszej o 5 lat siostry oczywiste było, że wiele moich zachowań było przez nią bezbłędnie kopiowane. W tym także obłędna miłość do Króla Popu.
A, że byłam/jestem dość złośliwą bestią (mój Mąż powiada, że nie zna bardziej złośliwej osoby na całym świecie, choć ja absolutnie się z Nim nie zgadzam!!!), droczyłam się z Olą, że jako starsza szybciej osiągnę upragnione 18 lat aby wyjechać do Kalifornii i poślubić naszego oblubieńca. Ola wybuchała wtedy rzewnymi łzami, a ja diabelskim śmiechem.
Teraz myślę sobie, że byłam niezbyt dobrą starszą siostrą... Staram się nadrabiać dzisiaj ;-)



2 komentarze:

  1. W Limahlu się kochałam ...wieki temu. Szczerze mowiąc nie wiem czemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po wyguglowaniu... też się dziwię ;-) haha!

      Usuń