wtorek, 3 maja 2016

243. Szczery zamiar

miałam, aby w sobotę podzielić się z Wami radosną dla mnie nowiną, że wynik TK zmęczonej bólami i kołowaniami głowy, nie wykazał niczego onkologicznie niepokojącego... ale weekend majowy mnie po prostu wciągnął!!!

i to na każdym możliwym polu

towarzyskim
rekreacyjnym
wiosenno-porządkowym
ale przede wszystkim - matczynym

usłyszeć wyznanie...
"Mamuniu, lubię cię bardzo!!!"
jest po prostu bezcenne

Najbliższe dni zapowiadają się równie intensywnie 😁
Czuję jak wsysa mnie...
wir
życia...

A Wam jak minęło??