poniedziałek, 20 lutego 2017

271. Może i skończyłam się

blogowo, ale na pewno nie muzycznie...

Niedokończony sen pod powiekami przesuwa dzień
Za dniem kolejny splot wypadków, spotkań, podniebny lot
Szeptem rozumu poskładałam nas

Ja wiem i czuję, miłością wyrysuję
Myśli kształt
Usta rozchylone, słowami nakarmione
Ciałem jestem ja

Tu obok mnie pulsuje dzień
Nie ma Cię tu, to tylko sen
Tu obok nas pulsuje czas
Gubimy sens, złap, jeśli chcesz

Tu obok mnie pulsuje dzień
Nie ma Cię tu, to tylko sen
Tu obok nas pulsuje czas
Gubimy sens, złap, jeśli chcesz

Ty zatańcz ze mną już tak, jakby jutra nie było, nie mów nic
Na palcach wspinam się i złapać Twoje spojrzenie chcę
Oka mrugnięciem posklejałam nas

Ja wiem i czuję, miłością wyrysuję
Myśli kształt
Usta rozchylone, słowami nakarmione
Ciałem jestem ja
Oddechem połączeni, wydechem zniewoleni
Szmer i szum krwi
Siebie nie nazywamy, Dotykiem ustalamy
Rytm i czas

Jesteś ze mną tu do bezczasu końca
Ja upadam znów, Ty mówisz mi „powstań”
Jesteś ze mną tu do bezczasu końca
Ja upadam znów, Ty mówisz mi „powstań”

Ja wiem i czuję, miłością wyrysuję
Myśli kształt
Usta rozchylone, słowami nakarmione
Ciałem jestem ja
Oddechem połączeni, wydechem zniewoleni
Szmer i szum krwi
Siebie nie nazywamy, Dotykiem ustalamy
Rytm i czas

Od końca do początku składam nas


znów tekst jak wyrwany z serca...

pozdrawiam Was serdecznie ;-)
trzymajcie się zdrowo...