Byciem pełnoetatową mamą, półetatową panią domu, a nawet dorywczo istotą z ciągotami towarzyskimi.
Brak czasu na polegiwanie skutkuje zatem brakiem cielesnego kontaktu ze smartfonem oraz internetem. I tak oto nastała luka w regularnym postowaniu na bloggerze...
źródło |
Spędziłam miły weekend. Co prawda nie tak normalny jak przed rozpoczęciem trucia padalca, ale będący namiastką mojego poprzedniego wcielania.
wizytowałam miłych sąsiadów, z którymi porwaliśmy trochę boki od śmiechu (dziękujemy za miły wieczór P&T&B!)...
zaspokoiłam moje niezdrowe kulinarne żądze, pochłaniając na tylnym siedzeniu niebieskiej strzały mckanapkę, pozwalając jednocześnie rocznej córeczce skosztować frytek (o ja wyrodna matka!!!!)...
uświetniłam swoją wyjątkową osobą kameralne przyjecie urodzinowe Szwagierki...
pomarzłam z Córcią pod kościołem...
a nawet przeorałam biedronkowe kosze w poszukiwaniu absolutnie niezbędnych mi do dalszego życia nowych gadżetów (zakupiłam słitaśny kubek termiczny z myślą o uraczeniu się gorącą herbatką podczas następnego wlewu chemii).
Powiecie normalne, zwyczajne czynności, których jednak brak zaczyna padać mi na głowę.
Klosz chroniący mnie przed zawirusowaniem zaczyna mnie dusić i męczyć...
Zerwałam się ze smyczy, ale grzecznie już wracam do swojej budy ;-)
cieszymy sie że byliscie u Asi na urodzinach , kameralnych z powodu troski o Twoje zdrowie strachu o zarażenie od kogoś jakiemś choróbskiem mamy nadzieję że w przyszłym roku urodziny Asi będą w większym gronie .a TY będziesz zdrowa . .Mam nadzieję że wszystko Ci smakowało szczególnie ciasto kokosowe i tarta cytrynowa upieczona przez Asię specjalnie dla Ciebie ,m.g
OdpowiedzUsuńI tak trzymać :P pozytywnie i z przymrużeniem oka a będzie ok! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasia T.
http://blog.thebreastcancersite.com/immunotherapy-vaccine/?utm_source=social&utm_medium=bcaware&utm_campaign=immunotherapy-vaccine&utm_term=20150125#6dwjh7zuy8PCsbHI.97
OdpowiedzUsuńwarto obejrzeć :)
Myślami, duchem niedługo ciałem jestem z Tobą! Kocham jak najbardziej na świecie :* i tęsknie...tak bardzo!
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem twoją chęć bycia "NORMALNĄ".to co inni robią nawet nie zastanawiając się nad tym, dla nas bywa czasem nie lada wyczynem.I delektujemy się tymi chwilami jak byśmy to robili pierwszy raz. Życzę Ci jak najwięcej takich chwil,na zakupach,z rodziną czy ze znajomymi!!
OdpowiedzUsuń