Uwielbiam się bać!! Podobno od dziecka uwielbiałam ten stan. Chciałam oglądać bajki, które przerażają, potem podglądałam ukradkiem horrory oglądane przez dorosłych, podbierałam Mamie Detektywa, gdy już umiałam sprawnie czytać.
Wyrosłam na prawdziwą horroromaniaczkę. W kinie, zawsze wybiorę dreszczowiec lub film z choćby małą, kryminalną nutką. Zaczytuję się wszelkimi szanującymi pisarzami grozy, ubóstwiając absolutnie mistrza - S. Kinga.
Jeśli tv nadaje jakiś thriller (który z ogromnym prawdopodobieństwem już widziałam), ku pomstowaniu mojego Męża, raczej będzie on na wieczornej kanapie u nas w domu. Nie musicie się nawet zastanawiać - potwierdzam, dziś leciała u mnie Inwazja ;-)
Najbardziej fascynują mnie opowieści o ataku tajemniczej choroby, która wytrzebia ludzkość prawie do cna, a jeszcze lepiej, jeśli zamienia większość populacji świata w istoty żądne krwi i życia tych niewielu biedaków pozostających przy życiu...
taszczyliście kiedyś ze sobą ceglaste książki jak TO, Bastion (lub inne) aż do przeczytania ostatniej strony?
drżeliście o ludzkość z W. Smithem w opuszczonym NY w Jestem Legendą?
oglądaliście zza koca 28 dni/tygodni później?
Eh, mogłabym wymieniać całą noc! I bać się całą wieczność! Przyjemny to stan. Pewnie dlatego, że tak nierzeczywisty. Że wiem, że w ciemnym pokoju nic na mnie nie czyha, a nocny świat nie skrywa zazwyczaj nic więcej niż nadchodzący nowy dzień.
I z tego jednego strachu tylko chciałabym zrezygnować... nie poczuć go już nigdy. Spać i budzić się spokojnie, bez lęku o jutro, o to co będzie za rok... za magiczne dla rakowca 5 lat... Nigdy nie kupić biletu na TEN seans.
Nie kupiłaś biletu na ten seans więc na pewno obejrzysz ten horror z wiekszym dreszczykiem i jak na prawdziwym dobrym filmie wszystko sie dobrze skonczy i będzie zyli długo i szcześlwie bo na górze jest dobry reżyser tego filmu.m.g
OdpowiedzUsuńKochana, pamiętam:0 Aga K.
OdpowiedzUsuńNie lubię się bać...
OdpowiedzUsuńale niestety od jakiegoś czasu się boję
Reżyser i Scenarzysta tylko wie jakie zakończenie i kiedy...
mam nadzieję że niezbyt szybko...
Kasiu to dotyczy każdego z nas nikt nie wie kiedy go to spotka i nie ma znaczenia czy jest się chorym czy zdrowym bo przechodząc na pasach. na zielonym swietle tez mozna stracic życie.Zycze Ci wszystkiego najlepszego i przepraszam ze zwracam się do Ciebie po imieniu ale wydaje mi sie ze jestes mlodą osobą.a ja osoba po i60 ..pozdrawiam Cię serdecznie i zycze siły i zdrowia.
OdpowiedzUsuńModle się z całych sił za Ciebie! buzibuzi :*
OdpowiedzUsuńkeep your head up, stay strong,
OdpowiedzUsuńfake a smile&move on...
tzn. nie marudz tylko skup się na tu i teraz...
S.Z.
Ida - piękne imię,kiedyś chciałam nazwać córkę Izyda. Ale ja nie o tym.
OdpowiedzUsuńJa to raczej horrory łukiem omijam, jednak wierzę że dotrwasz do szczęśliwego zakończenia tego życiowego horrowego ;) epizodu, a potem będzie tylko lepiej.
Moje córki to te straszne filmy pochłaniają razem z męża siostrą , potem się chwilowo boją (choć już stare kozy ;) 15 , 17) ale mi się w głowie nie mieści po co im takie emocje, ale skoro tak lubią , szkoda że u dentysty już tej odwagi brak.
Pozdrawiam cieplutko a.t.
Dużo masz w sobie żalu do gada,postaraj się nie myśleć w ten sposób.A jak by co to polecam się na horrory -uwielbiam ten gatunek tak jak Ty.To kiedy coś obejrzymy??
OdpowiedzUsuńTo chyba dobre pojęcie...ŻALU. próbowałam przekuć w nienawiść (choć wiem, że nie o to Ci chodzi ;-)), ale się nie udało. Gdy myślę o tym wszystkim czuję tylko bezbrzeżny żal, że zostałam zmuszona by dźwigać ten krzyż. Wciąż walczę z pytaniem kołaczącym w mojej głowie "dlaczego ja??"
UsuńZapraszam Cię do kina jak tylko wydobrzeję po operacji. Będzie piękny, ciepły maj i wieczorkiem pójdziemy do kina na super straszny horror!
och, ja również uwielbiam horrory wszelkiej maści :) i zombi i duchi i epidemie. Zaczytuję się również w King`u, Dardzie, Koontz`ie i wielu innych. Przybijam Ci wirtualną piątkę i dołączam do grona kibicujących w walce!!!
OdpowiedzUsuń