środa, 7 stycznia 2015

20. Wirus niepowikłany

Melduję, żem żywa. Wirus się nie powikłał, póki co. Tylko dlaczemu tak męczy ten kaszel!?
Jutro odpoczywam w samotni, Córcia znów jedzie do dziadków. Mam nadzieję nabrać zdrowia i wigoru jak nowo narodzona, bo dziś głowa wściekle boleśnie woła o uwagę...

***

Jestem prawdziwe zaskoczona liczbą odwiedzających! Prawdziwie pozytywnie!!!! Zaczynam się zastanawiać czy to aby licznik nie zwariował albo się popsuł...
Dziękuję!!! To bardzo, baaaardzoooo przyjemne wiedzieć, że wracacie do mnie. I bardzom ciekawa powodów takiego stanu rzeczy...

- Zobacz Ada, 5000 odwiedzeń!!!
- No co ty, mamo, nie wierzę!!! Daj, sprawdzę!!! 


Do zobaczenia, do poczytania, do potowarzyszenia Czytacze!!!!

5 komentarzy:

  1. A ja wiem czemu :) bo to my potrzebujemy Ciebie Iga!!! Twojej siły, uśmiechu i pozytywnej energii którą masz w sobie. Zaglądam tu codziennie a jak się nie natknę na nowy post to i kilkukrotnie :P to już taki rytuał, że gościsz u mnie chociaż na chwilę, chociaż wirtualnie, ale jakby to powiedziała Wiktoria (3 lata i 9 miesięcy) " NA PRAWDZIWOŚĆ" :D tak ja to odbieram. Dużo ciepła i modlitwy dla Ciebie i Twojej super rodzinki ;)
    KasiaT.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry, ja przychodzę do Ciebie bo jesteś mi bardzo bliska, w maju ubiegłego roku skończyłam chemię, później radio- była, teraz co 2 miesiące kontrol, wróciłam do pracy i żyje, i staram się cieszyć każdym dniem
    Pozdrawiam gorąco, moc mocy posyłam i modlitwę♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Kasiu. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej ze mną!
      Też pierś?

      Usuń
  3. Ja wracam bo gorąco Ci kibicuje.Dawno temu się poznaliśmy kontakty się pourywaly niestety a kiedy trafiłam na Twojego bloga to nie mogłam uwierzyc ze jak to...dlaczego...taka fajna mloda ladna szczesliwa ...mama....szok...codziennie tu zaglądam...może to za bardzo patetycznie napisane ale sercem i myślami jestem z Toba...i wierze ze będzie tylko lepiej...pozdrawiam Ola.K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że mi towarzyszysz i kibicujesz. Mam nadzieję, że na dłużej (tylko za nic nie domyślam się kim jesteś...)

      Usuń