Znów zaczynam powoli kroczyć tymi schodami co wiodą w dół pochemicznej niemocy, złego nastroju, że znów nie mogę czegoś sama, że znów zależę od wszelkiej pomocy osób (choć bliskich) to jednak trzecich. Że dostaję zadyszki i palpitacji serca od spaceru do toalety...
Najbardziej lubię być samodzielna, niezależna... zdrowa... choć już prawie nie pamiętam jak to było pędzić starym rytmem ;-(
Jeśli jeszcze nie trzymacie kciuków za jedną fajną Babkę, co dziś pozbywa się padalca z piersi, to potrzymajcie. Każda dobra moc przyda się w tej walce, choćby wirtualna i modlitewna...
Anuk, powodzenia na tej podłej drodze co nam przyszło przejść!
Am I tripping for having a vision?
My prediction: I'mma be on the top of the world
Walk your walk and don't look back, always do what you decide
Don't let them control your life, that's just how I feel
Fight for yours and don't let go, don't let them compare you, no
Don't worry, you're not alone, that's just how we feel
jestem , jestem wirtualnie czy nie / nieistotne / - życzę Ci duuużo siły
OdpowiedzUsuńciepłe uściski / Ewa
Anuk-podczytuję jej blog,świetna dziewczyna,poślę modlitwę w jej intencji.
OdpowiedzUsuńIga,o tym samopoczuciu po chemii,już czytałam,wiesz gdzie....marne to pocieszenie,ale pamiętaj,że takie ciulowate samopoczucie minie.
Pomyśl,ze gdyby ktoś z Twoich bliskich był w identycznej sytuacji jak Ty,pomogłabyś?Sądzę,że tak!!!Więc nie wyrzucaj sobie,ze jestes zależna od innych,bo jak wyzdrowiejesz,możesz znaleźć się po drugiej stronie barykady i bez dwóch zdań wówczas będziesz wsparciem i pomocą dla osoby potrzebującej...
to prawda ! to taki lancuszek;)
Usuńcichosza
Jak ja marzę o powrocie do samodzielności, a na razie jest tak sobie, uściski
OdpowiedzUsuńOby leczenie doprowadziło Cię do remisji i powrotu do samodzielności :-)
UsuńIda trzymaj się ciepło :*
OdpowiedzUsuńMoce ślę, żeby Ci się szybko poprawiało po chemii
I za Anuk oczywiście kciuki trzymam.
Ida piękny utwór zapodałaś pod postem,a ja mam dla Ciebie taki oto i proszę o usmiech
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=3K98W1fA3bU
Cudo! Chyba go skradnę do jakiegoś posta!
UsuńCieszę się bardzo,że Ci przypadł do gustu:-)Pozwalam na kradzież:-)
UsuńJak będziesz miała jakieś wiadomosci o Anuk to napisz.Co do Twojego samopoczucia na szczęście to już ostatni raz jak się źle czujesz po chemii,,doskonale to rozumiem że chcesz być niezależna i samodzilna ale zaciśnij zęby i jeszcze trochę wytrzymaj ,sama wiem coś o tym bo też byłam chora i zależna od moich bliskich którzy bardzo mnie wspierali i pomagali ,ale zawsze chciałam sama coś zrobić.Trzymaj się Iduś ,jesteś bardzo dzielna.Zosia
OdpowiedzUsuńDzięki, że jesteście, mimo, że u mnie tak nudno smętnie...
OdpowiedzUsuńPotrzebujesz fajerwerków? Zadymę mamy Ci zrobić? :PPP
Usuńczasem przydałoby się coś wystrzałowo zabawnego i energetycznego.
UsuńPogotowie Modlitewne działa ❤ może by założyć Pogotowie Dobrego Humoru? ;-) co Ty na to Ida, przydatna inicjatywa? Ja jak mi zaczyna psuć się nastrój oglądam uliczne gagi - śmieszne filmiki o wkręcaniu ludzi na ulicach...jest tego sporo na youtube...pozdrawiam z uśmiechem i dziękuję za odwiedziny i komentarz ❤
UsuńJak smętnie,a gdzie Maleństwo?Moje ma 14 lat...a ja tęsknię za takim Maluszkiem jak Twoje.
OdpowiedzUsuńOwoc 14 lat to rzeczywiście maleństwo :D
UsuńMell:-)dla mnie to mały kotek vel kogutek,wiem,wiem,masakra :-)
UsuńOwocku mój ma 11 lat i też jest jeszcze malutki :pppp
UsuńRozumiemy się:-) Mell,jak będą Gołowąsy miały po 20 lat nadal dla nas będą malutkimi chłopczykami:-)
UsuńZawsze i na zawsze :D
UsuńHahaha jak będą mieli i trzeci i kolejny krzyżyk...też będą...synusiami :D
UsuńTak to już jest...
a mój syn 9 lat i tez już tęsknię za pieluszkami :-))
OdpowiedzUsuńKażdy etap ma coś w sobie...
OdpowiedzUsuńAle prawdą jest, że dziecko dla matki zawsze pozostaje dzieckiem... całe życie! I to jest chyba tak wyjątkowe...
Prawda Mam?? ;-)
Prawda moje słońce
Usuńi tak powinno być, dlatego kochajmy nasze dzieciaczki:-))) i nasze i inne które tej miłości potrzebują ...
Usuńi jeszcze bym tak sobie życzyła aby każdy reagował jak krzywda (lub zagrożenie) dzieje się dziecku - mieszkam na wsi i dobija mnie staroświeckie podejście pt.
Usuń" nie moja sprawa - nie mój problem " ...
nadal modle sie za Ciebie więc uszy do góry :-)
OdpowiedzUsuńS.Z.
Czołgiem...i do przodu. Jestem i myślę...o Was dzielne i mocne kobiety.
OdpowiedzUsuńLena