Żona... jedna z moich pierwszych świadomych ról, z całym dobrodziejstwem inwentarza, adventages, disadvanteges, na dobre i na złe...
Mama... dla mnie spełnienie wielkiego marzenia, stworzenie nowego życia od zera, serce pod moim sercem, pierwsze spotkanie, pierwszy dotyk, wyjątkowy pierwszy rok życia mojej Córci, podczas którego powoli poznawałyśmy się nawzajem. Najcudniejsze słowa jakie słyszałam to "mamo" w tych małych ustach...
Amazonka... maska włożona mi gwałtem, siłą i przemocą. Propozycja nie do odrzucenia. Wola Najwyższego??
Chciałabym wytrwać w wierze ze ta życiowa droga została mi dana w jakimś wyższym i dobrym celu, który wkrótce zrozumiem.
Jak mawia moja Mama... Każdy dostaje taki krzyż który jest w stanie udźwignąć. Podźwignęłam, ruszam w niełatwą drogę, ale z podniesionym czołem i widzę wtedy tylu ludzi kibicujących mi, pytających z troską co u mnie. Może pisanie będzie moją terapią, oswajaniem z nowa codziennością, kontaktem z Wami by powiedzieć co u mnie...
Kiedyś, w wyjątkowym Chustkowym blogu (znacie?) przeczytałam, że autorka po usłyszeniu diagnozy "rak" z uporem maniaka przeszukiwała internet w poszukiwaniu ozdrowieńców z tej koszmarnej choroby, że było to dla niej świadectwem, że jej też może się udać. Istotnie zareagowałam tak samo, już na etapie oczekiwania na ostateczne potwierdzenie diagnozy, niekiedy znajdując coś zgoła odwrotnego. Nie muszę już tego więcej robić! Mam w planach stać się sama świadectwem dla innych wystraszonych kobiet, że można walczyć, można wygrać.
Dziękuję jeśli będziecie w tej walce gdzieś obok mnie, wirtualnie czy w realu.
Amazonka... maska włożona mi gwałtem, siłą i przemocą. Propozycja nie do odrzucenia. Wola Najwyższego??
Chciałabym wytrwać w wierze ze ta życiowa droga została mi dana w jakimś wyższym i dobrym celu, który wkrótce zrozumiem.
Jak mawia moja Mama... Każdy dostaje taki krzyż który jest w stanie udźwignąć. Podźwignęłam, ruszam w niełatwą drogę, ale z podniesionym czołem i widzę wtedy tylu ludzi kibicujących mi, pytających z troską co u mnie. Może pisanie będzie moją terapią, oswajaniem z nowa codziennością, kontaktem z Wami by powiedzieć co u mnie...
Kiedyś, w wyjątkowym Chustkowym blogu (znacie?) przeczytałam, że autorka po usłyszeniu diagnozy "rak" z uporem maniaka przeszukiwała internet w poszukiwaniu ozdrowieńców z tej koszmarnej choroby, że było to dla niej świadectwem, że jej też może się udać. Istotnie zareagowałam tak samo, już na etapie oczekiwania na ostateczne potwierdzenie diagnozy, niekiedy znajdując coś zgoła odwrotnego. Nie muszę już tego więcej robić! Mam w planach stać się sama świadectwem dla innych wystraszonych kobiet, że można walczyć, można wygrać.
Dziękuję jeśli będziecie w tej walce gdzieś obok mnie, wirtualnie czy w realu.
Nie bój się...
OdpowiedzUsuńjesteśmy i będziemy...
zawsze na dobre i na złe...
KOCHAMY Cię
Ada i Wojtek
WALCZ !!!
I my trzymamy kciuki.
OdpowiedzUsuńAga, Darek i dwie panny Zuza i Lilka
Dasz rade <3 wszyscy jesteśmy z Tobą!!!
OdpowiedzUsuńRównież mocnooooo trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńJesteśmy i będziemy obok, realnie, wirtualnie, mentalnie i jakkolwiek inaczej tylko się da. Pamiętaj, że to nie tylko twoje życie, bo od kiedy pojawiłaś się w moim stało się ono też i po części moje - jesteś jego częścią. Nie pozwolę zabrać nic, co dostałam od ciebie, w tym waszą obecność. Jesteśmy z wami (zawsze) - mam nadzieję, że wiesz... Magda, Artur i Ala
OdpowiedzUsuńUszy do góry :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Jesteśmy i ciepło myślimy o tobie. Jeśli będziesz nas potrzebować jesteśmy.
OdpowiedzUsuńPoruszymy niebo i ziemię, żebyś wyzdrowiała! Musisz być pozytywnie nastawiona :) :*
OdpowiedzUsuńIduś w myślach i modlitwach jesteśmy z Wami... Paulina, Tomasz i Bastek
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim bardzo za każde pozytywne słowo ;)
OdpowiedzUsuńDasz radę dziewczyno! Nie znamy się, ale trzymam za Ciebie mocno kciuki. Wiem, że Ci się uda.
OdpowiedzUsuńKochana, jesteśmy...
OdpowiedzUsuńIdula dasz rade, bedzie dobrze. Jestes super. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńMARTINEZ
Walkę już wygrałaś! Wygrałaś swoją wspaniałą, jakże odważną i inspirującą, niezwykle pokorną postawą: aby być "świadectwem dla innych".
OdpowiedzUsuńZ wyrazami wsparcia i modlitwy - Aga,Paw,Wera,Mary Jur.
Ida jesteśmy z Toba myślami i do Twojej i Wojtka dyspozycji, Ola i Grzes
OdpowiedzUsuńIdulka! Jestesmy i bedziemy z Tobą! :) Twoje słowa trafiają w sam środek naszych serc..trzymamy kciuki za Ciebie, za WAS! M&M&J
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńz tym krzyżem to prawda, masz dla kogo żyć!! WALCZ
OdpowiedzUsuńK.
Hej Idus, trzymaj sie dzielnie, mam nadzieje, ze pamietasz. /Ania Szubrowska
OdpowiedzUsuńoczywiście, że pamiętam!
Usuń