Heloł z oddziału chemioterapii ;)
Czerwony diabeł już się we mnie wsączył, goni gada cholernego. A gad? Według mojej oceny, a co ważniejsze potwierdzonej przez uczone dłonie mojej chemioterapeutki, boi się. Tak się boi, że aż się pokulił z tego strachu!!!! Grzecznie wyjaśniłam mu, że lepiej aby dał już sobie ze mną spokój, bo jego dni są policzone.
***
Na okoliczność nadchodzących Świąt zakupiłam twarzową sztuczną fryzurę poznając przy tym kolejną przemiłą Amazonkę. Zaczynam sądzić, że amazonki to jakiś specjalny rodzaj super babek :-D (co o tej teorii sądzisz Sylwia...?).
Akurat nadarzyła się sposobność sprawdzenia jak mi się nosi blond. No i wychodzi, że blondynką nigdy już nie będę (fuj fuj, bez wyrazu u mnie)
Jutro zrobię się na bóstwo i zaprezentuję, a co!!!
I bardzo dobrze! Trzymaj się i nie dawaj gadzinie;-)
OdpowiedzUsuńA. F.
wow, z niecierpliwością czekam na zdjęcie :-)
OdpowiedzUsuń