środa, 22 kwietnia 2015

108. Na rozruchu

Pierwszy dzień kiedy czuję się trochę lepiej niż zesztywniały z bólu głaz.
Odważyłam się nawet wypuścić na plac zabaw z Córą pod eskortą czujnej Babci.

Zauważyłam pewną zależność. Ćwiczenia stają się dla mnie swoistym remedium na bolesną zastałość ręki. Działają jak smar w zapieczonym zawiasie. Pod koniec sesyjki jestem w stanie wyprostować rękę do góry, co w aktualnym stanie jest dla mnie wyczynem na miarę zdobycia niełatwego szczytu...

Drenik niestety wciąż tkwi we mnie i uporczywie ssie i ssie i ssie... I ssać nie przestaje...

Jutro idę żebrać o pewną niestandardową chemię, która w założeniu ma zabezpieczać przed wznową w moim potrójnie negatywnym bydlaku... Nie jest jednak jasne czy pasuję do próby z Oleparibem, stąd może będę musiała prosić o tą szansę oczami zranionej śmiertelnie łani... Muszę poćwiczyć przed spaniem...

Dla Ulotnej spragnionej muzycznych uniesień proponuję jak niżej...  ;-)

13 komentarzy:

  1. Jak to dobrze przeczytać pozytywne wiadomości od Ciebie! oby tak dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. HA!

    I MOCE
    niech sprawy układają się po Twojej myśli
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale że dla Melodii Ulotnej??? :DD
    Uwielbiam ten utwór!!!
    A słyszałaś go w wykonaniu Natalii Lubrano??? Cudneeeee
    ... I super, że się poprawia i coraz sprawniejsze jesteś :))
    :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No a kto upominał się o muzyczny kawałek?? pewnie, że dla Ciebie!!!
      Twojej wersji nie słyszałam ;-)

      Usuń
    2. Ja, ja się upomniałam o melodię :)))
      Ale się nie spodziewałam ;)
      Dziękuję :))
      :***

      Usuń
  4. Trzymam kciuki zebys wyżebrała. Babci pozdrowienia i dzięki ślę. A Dla Ciebie moce i moce i moce......

    OdpowiedzUsuń
  5. Ida, moce lecą:))
    Niech się wszystko powiedzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczy masz piękne,to może wystarczy troszkę nimi poczarować?
    Trzymam kciuki za pomyślność Twoich planów.
    Teraz będzie ładnie,słońce,to w miarę możliwości wychodzić z Malutką i eskortą,pozdrawiam i :*

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja mam nadzieję, że nie będziesz musiała żebrać, bo sami dadzą. Czekam na wieści Ida:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie wpisy niezmiernie mnie cieszą! :-) Mam nadzieję, że z każdym dniem samopoczucie będzie coraz lepsze. Ja również trzymam kciuki za pozytywne załatwienie sprawy :-) Pozdrawiam. Ania :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ida, zostawiam ciepłe myśli i modlitwę ❤ ❤ ❤

    OdpowiedzUsuń