Powinnam chyba kontynuować milczenie jeśli nie chcę za bardzo jęczeć na blogu...
Od kilku dni tracę coraz bardziej ruchomość ręki. Najgorzej, że dzieje się to mimo iż solidnie pilnuję się z ćwiczeniami.
Nasila się też bolesność i zwiazana z tym beznadzieja odczuwana przez umysł.
Bardzo słabo śpię, budzę się w średniej kondycji. Bardziej umęczona bólem niż wypoczęta. W ciągu dnia troszkę się naprawiam, ale od popołudnia znów wpadam w jakąś cholerną tendencję spadkową. I tak koło się zamyka...
Aby odmienić swój nastrój wymyśliłam sobie na jutro odwiedziny u cioci.
Niestety jakieś 60 km od mojego miejsca zamieszkania i już obawiam się o swoją kondycję po tak szalonej wycieczce...
Jedna z ostatnich moich wycieczek w te strony skończyła się próbą przedwczesnego porodu :-/
Moce ślę i dobrą energię!!
OdpowiedzUsuńOraz udanej wizyty u cioci życzę :)
Iduś, kochana - a może spróbuj głębokiej relaksacji? http://www.beme.com.pl/kartki-z-kalendarza/chwila-dla-ciebie/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że ból i zły nastrój szybko miną...ściskam serdecznie i pozdrawiam z darem modlitwy ❤ ❤ ❤
Ida spij dobrze !
OdpowiedzUsuńtroll
Ida, zaczynasz niedługo profesjonalną rehabilitację. Mam nadzieję, że da dobre efekty. Trzymaj się dzielnie :*
OdpowiedzUsuńKochana sluchaj dziewczyn,tak jak wspomniała Olga,ta.profesjonalna.rehabilitacjia powinna dać efekty.Pomyśl o relaksacji,Bogusi sugestia nie jest zła...
OdpowiedzUsuńZ tą ciocią,to świetny pomysł,ludzie nam przyjaźni potrafią "zadziałać"jak najbardziej wyszukany środek przeciwbólowy,tylko te 60 km...może jakbyś sie wygodnie.ulozyla ta droga nie bylaby jakims strasznym wyzwaniem.
Iduś,narzekaj ile chcesz,to.przeciez Twoj blog,nie obawiaj się nikt Cię nie posądzi o histerię.Dużo już przeszłaś,a to byla poważna.operacja i wszyscy wiedzą,że powrot do względnego samopoczucia nie nastąpi na pstryknięcie palcami (szkoda)...
Trzymaj się Kochana,moce i modlitwę przesyłam :*
Ida, to trudna, drastyczna i bardzo poruszająca historia, ale daje nadzieję!
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/notes/10151985556236969/?pnref=story
Ale tym razem raczej nie urodzisz?
OdpowiedzUsuńJedź.
Materii mnie stan twojej ręki
Buziaki
Rybka ;pp
Usuńmartwi miało być
UsuńMela, nie ma się z czego śmiać
ludzie potrafią zaskakiwać:pp
Ale aż taaaak? ;pp
Usuńno!
Usuńznam historię osobiście, jak matka się dowiedziała, ze będzie babcią w momencie jak jej córka zaczela rodzic :p
Też znam taką historię
UsuńCiocia moja pojechała do szpitala na nerki ;pp
i urodziła moją chrzestną
Prababcia omal na zawał nie zeszła
życie plecie piękne scenariusze:)
UsuńNie no zdecydowanie nie. Co prawda okresu brak ale z innych powodów ;-) Jestem w pochemicznej menopauzie...
UsuńIda
Usuńja też powinnam być
a wiele razy miałam okres:)
Promyki słońca i ciepłe uśmiechy dla Ciebie
OdpowiedzUsuńIda zostawiam...niech przegonią ból i smutek :) Jak tam wycieczka do cioci? Mam nadzieję że się wybrałaś? Wśród dobrych życzliwych nam ludzi świat pięknieje...pozdrawiam serdecznie ❤ ❤ ❤
Owieczko śliczna:*
OdpowiedzUsuńdasz radę Ida może dobre kino ? dobra książka ? i zapomnisz trochę , że boli... a jakieś farmaceutyki ? pozdrawiam i ciepłe myśli w Twoją stronę
OdpowiedzUsuńSpotkanie z fajnymi ludźmi daje pozytywną energię i tylko takiej Ci życzę :*
OdpowiedzUsuń