wtorek, 8 listopada 2016

267. Narodziny sensu życia

Córeczko....


skin to skin

najważniejsze czego pragnę
to abyś była zawsze tak szczęśliwa
jak ja, gdy pojawiłaś się w moim życiu
dokładnie co do minuty - trzy lata temu

w tym szcześciu ma się zawierać:
Twoje nieograniczone zdrowie
powodzenie w miłości
wrażliwość i taktowna szczerość, która zagwarantuje Ci ciepły stosunek do ludzi, odwzajemniających się tym samym
inteligencja, spryt i talenty, kóre pozwolą Ci się wszechstronnie realizować
zdolność asertywności, aby było Ci łatwiej w życiu (tu wykazujesz bardzo dobre rokowania, muszę tylko pracować nad sobą aby nie zdusić w Tobie tej ważnej cechy w zarodku)

sięgaj po marzenia, a ja postaram Ci się w tym pomagać, tak długo jak jestem przy Tobie...

kocham Cię ponad własne życie, moje Słońce nad Abudhabi!

I hope you don't mind that I put down in words. . .
How wonderful life is while you're in the world. . .


2 komentarze:

  1. Ale pięknie dobrane słowa ;-)
    Cała Ty!
    Pozdrawiam
    Netka

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję! W imieniu swoim i Adusi

    OdpowiedzUsuń