poniedziałek, 18 lipca 2016

248. Mój Tato

nie żyje od 19 lat.
Miał tylko 38 lat, gdy zmarł, a ja jestem teraz coraz bliżej Jego wieku...

Ponieważ jestem chrześcijanką, katoliczką - wierzę, że jest ze mną w inny sposób, w innym wymiarze, a Jego grób jest dla mnie ważnym miejscem pamięci.
Moją Córkę od maleńkości uczę, że mimo, iż nigdy nie znała swojego Dziadka, więzy krwi zobowiązują Ją do dbania o to miejsce, ofiarowania modlity za zmarłych, dlatego też towarzyszy mi podczas prawie każdej wizyty na cmentarzu - w tym roku już bardziej świadomie.
Staram się w sposób odpowiedni do Jej wieku, wyjaśniać dlaczego jeździmy na grób Dziadka, dlaczego nie ma Go z nami fizycznie i gdzie jest teraz, po co modlimy się u stóp tego pomnika...

Ja myję grób, podczas gdy Ada wesoło hasa wokół...
Malutkimi paluszkami przesuwa po nagrobnych literach i wyjaśnia...
"tu jest napisane, że mieszka tu Dziadek Jarek"

Bardzo w sercu żałuję... Tato, że nigdy się nie poznaliście, że nie doświadczyłeś jak cudownie jest być Dziadkiem
słyszałam, że bycie babcią i dziadkiem to wyjątkowe uczucie
czysta, lekka, nieobciążona brzemieniem odpowiedzialności miłość...
byłoby cudownie, prawda?
żałuję...

Już w domu, Ada komuś opowiada o swoim dniu...
"byliśmy u Dziadka Jarka na cmentarzu, ale Go nie było..."

kurtyna ;-)


2 komentarze:

  1. Domyslam sie co czujesz...

    Jutro mija kolejna rocznica smierci mojej Mamy.Byla troszke starsza od Twojego Taty.Tak bardzo chciala byc babcia...
    Zal,bol,tesknota sa niewyobrazalne.
    I w tym przypadku czas nie leczy ran.

    Przytulam Cie mocno i Twoja cudowna,madra corcie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ida bardzo się cieszę żę córeczka chodzi z Wami na grób dziadka , że opowiadasz jej o nim że w pewnym sensie jest obecny w waszym życiu .bo to jest bardzo ważne .
    Pozdrawiam Was serdecznie ,Zosia

    OdpowiedzUsuń