czwartek, 2 lipca 2015

154. Jak skutecznie zrypać sobie humor?

Zapytać doktorka Gugla o samopoczucie po usunięciu jajników... (uwaga! działa tylko gdy w kalendarzu na ścianie wpisana jest na następny czwartek prewencyjna owariektomia!)

dla przykładu...

Po usunięciu jajników niemal u stu procent pacjentek – już w pierwszej lub drugiej dobie po zabiegu – występują ostre objawy (nazywane wypadowymi) związane z przekwitaniem: uderzenia gorąca, kołatanie serca, intensywne poty. Zmiany przebiegają tak gwałtownie, że wymagają szybkiej interwencji lekarskiej. Dlatego w krótkim czasie po operacji kobieta powinna otrzymać dużą dawkę estrogenów. Bez nich dalsze prawidłowe leczenie jest trudne.

(superowo, że dla mnie nawet malutka daweczka nie jest przewidziana!)

i inne gwoździki do trumny dobrego humoru...

Aby nie doszło do niedomagania innych narządów, np. serca, wątroby czy trzustki, kobieta – na indywidualnie dobranej terapii – powinna dotrwać do tzw. średniego wieku przekwitania, czyli do około 51. roku życia. Jeśli operacja była wykonana np. w 38. roku życia, to przez 13 lat warto przyjmować leki hormonalne. Bez takiego wsparcia starość nadchodzi wcześniej niż u rówieśniczek. Ale na tym nie kończą się kłopoty. U kobiety pozbawionej jajników o wiele wcześniej zaczyna się osteoporoza, wzrasta ryzyko wystąpienia zawału serca. Zegar biologiczny tyka szybciej – starzenie jest przyśpieszone o 10 lat. 

Następnie koniecznie należy z godzinkę poryczeć,
w międzyczasie pokrzykując domownikom, że w dupie ma się taką opcję
że wszystko się odwołuje
że lepsza chwila relatywnie normalnego życia, niż takie gówno, które mnie czeka...

;-(

Mam ogromne wątpliwości czy postępuję właściwie. W końcu to gra, w której wciąż miałam szansę wyciągnąć szczęśliwy, wolny od raka los.
Strach zmusił mnie by nie spróbować zagrać.
Być może zyskuję trochę życia... w głowie kołacze mi tylko pytanie czy nieistotny jest komfort tego życia?

Całe szczęście, że rzucenie się w wir dekorowania mieszkania (od pół roku nie mogłam się zebrać z powieszeniem ramek) skutecznie odwróciło moje myśli od fatalnego poranka.

Jutro idę się pokłuć, aby sprawdzić czy mój stan pozwoli na dokonanie swoistego harakiri.

13 komentarzy:

  1. Jezu Ida włos się na głowie jeży jak to przeczytałam błagam nie czytaj doktora googla i czekaj co powie Ci lekarz w szpitalu.
    Na pewno jest to rewolucja dla całego Twojego organizmu i nie będzie łatwo ale cóż czego nie robi się żeby ratować życie zwłaszcza tak cenne dla Ciebie , Twojej córci , mężą i rodziny. Modlę się kochana za Ciebie .tak jak wiele innych osób czytających Twojego bloga a licznik pokazuje imponującą liczbę osob wspierających Cię w powrocie do zdrowia .Zosia



    OdpowiedzUsuń
  2. Mam koleżankę której z powodu nowotworu wycięto wszystko na cito. Dzień po urodzeniu dziecka. Początek był trudny. Ale teraz to torpeda nie kobieta. Tryska energią. Wiele lat młodsza ode mnie.
    wiele jest w głowie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kto miał nowotwór, to z pewnością htz nie bierze!

      Usuń
    2. absolutnie bez!
      Olga ma rację!
      a dodam, że ma 4 dzieci, z czego 3 to maluchy
      jest kompletnie zwariowana, chorobę traktuje jak niebyłą, a dolegliwości za niestniejace

      Usuń
  3. A pomyśl o Angelinie Jolie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bez gugla mam osteoporozę w dłoniach, mam 39 lat

    OdpowiedzUsuń
  5. Mialam 39 lat kiedy usunięto mi jajniki, z roznych przyczyn bez żadnych lekow musialam przebrnąc przez menopauzę, dalam rade, Ty też dasz...wiem,że łatwo powiedziec,ale za duzo nie czytaj!

    OdpowiedzUsuń
  6. Idus ja tez mam bliska koleżankę, która ma BRCA, tylko nie wiem który i jest po operacji usunięcia jajników. Jak chcesz to możesz z nią porozmawiać. Ostatnio nawet rozmawiałyśmy na ten temat. Mówiła, że chyba raz czy dwa miała taki rzut gorąca i potów, potem przeszła na 2 tygodnie na taką dietę warzywną jakiejś tam doktor Ewy Dąbrowskiej i już nie ma tych uderzeń gorąca. jej siostra, która też ma ten gen i też przeszła tą operację w ogóle nie ma żadnych ubocznych skutków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro przeszły owariektomie prewencyjną to na pewno był brca1. Proszę o telefon smskiem, jeśli koleżanka zgodzi się ;-)

      Usuń
    2. Ida, potwierdzam, dieta i wspomaganie roślinnymi fitohormonami bardzo pomagają

      Usuń
  7. Iduś... ten sam doktor google twierdzi ze chemia ktora dostalas nie powinna byc skuteczna w Twoim przypadku, no a przeciez byla :) ze o strachu przed operacja, unieruchominiem reki i utrata samodzielnosci nie wspomne - czas pokazal ze i tu doktor google sie mylil :)
    Trzymam kciuki, zeby i ten raz okazalo sie ze jest lepiej niz to sobie zakladasz...
    (decyzja jest moim zdaniem jedyna sluszna.)

    Bardzo Cie mocno przytulam ! :*
    O.



    OdpowiedzUsuń