wtorek, 19 maja 2015

127. Co może przynieść...

Im więcej czytam o radio, tym bardziej mam ochotę uciekać gdzie pieprz rośnie.

Wiele już za mną.
Zdążyłam trochę zapomnieć o przykrych chwilach ostatniego pół roku.
Ledwo co oswoiłam nową rzeczywistość.
Nową mnie.
Wreszcie wróciłam do życia wśród ludzi.
Przychodzą pierwsze małe sukcesy mojej pracy nad niesforną ręką...

I znów wracam na starą ścieżkę.
Mam nadzieję, że nie zderzę się na niej z żadnym czołgiem
A po dotarciu do celu już nigdy nie przyjdzie mi kroczyć nią
Samej lub w jakimkolwiek towarzystwie.

6 komentarzy:

  1. no niestety naświetlania mnie też trochę przerażają :) Ale luzik, to parę tygodni i będzie za nami:) Mnie się udało rękę doprowadzić do tego, że tylko trochę ciągnie. Ale staram sie jej nie forsować i nie ćwiczyć strasznie dużo, bo zauważyłam, że jak dużo ćwicze to jest gorzej nie lepiej, ale pewnie każdy ma swój sposób.
    Trzymaj się kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ida,może lepiej nie czytać za dużo?Mnie się wydaje,że radio na każdego inaczej dziala i bez sensu od razu negatywnie się do tego nastawiać.Wysylam nieustannie moce, trzymam kciuki,aby żaden czołg nie pojawił się na Twojej drodze.(a.propo czołgu,coś pózniej Ci wkleję)
    ...moj 14 letni Kogut przestraszyl się w nocy burzy i oczywiscie musiał mnie obudzić (ok 2).Mam uchylony balkon bo jest cieplo,burzowo i duszno slysze jakiś podjezdzajacy samochod,zamieszanie,glosy...wstaje zerkam przez okno a to pogotowie i na noszach moja 30 letnia sąsiadka...jakoś slabo mi się zrobiło....
    Teraz juz po spaniu..........
    Ta 4 nad ranem,jak ktoś niedawno wspominam,najgorsza pora...Pani Wisława,też nawiązala o tym w swoim wierszu....
    Iduś,przytulam....
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ida, będziemy z Tobą :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Ida wracam z czołgiem do Ciebie :))) /chodzi tylko o wyraz-czołg-/
    https://www.youtube.com/watch?v=2og9IrgBCT8

    OdpowiedzUsuń