niedziela, 19 lipca 2015

165. Bujaaaa!

Jak w temacie ;-)



a wszystko sprowadza się do tego, że wreszcie powolutku oswajamy nasz taras, który dwa lata był nieprzyjaznym pustkowiem na które nie było...
a) pomysłu (wspólnego, który satysfakcjonowałby nas oboje)
b) czasu (taaaa! dobra wymówka, nie?)
c) zapału (zapał nieustannie pakowany był w mieszkanie, potem dziecko...)
d) kasy (i tej wciąż nie ma, ale cudowny Teść złota ręka samodzielnie tworzy nam cudne donice, w których wkrótce zrobi się zielono)

żeby tak jeszcze piorun spalił do popiołów myjnię z naprzeciwka, do której hałasu nie umiem przywyknąć...


7 komentarzy:

  1. Kochane,słodkie dwie Kobietki,hamak idealnie mi tu pasuje:)
    Iduś jak się cos ładnego zazieleni w donicach których autorem jest Twoj teść,to zrob pikczery,dobrze?
    :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie! Pochwałę się ale to już dopiero po Ciechocinku!

      Usuń
  2. Obie wyglądacie przeuroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I to mi się podoba!
    Wypoczynek, dobry nastrój i plany!
    :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś się mnie ostatnio zapytał co ja będę robić do listopada za zwolnieniu... Właśnie to powiedziałam - odpoczywać po trudnym leczeniu... I miałam wrażenie że ta osoba myśli że wszystko co przeszłam było jak katar, a moje odpoczywanie i tak połączone z intensywną rehabilitacją jest fanaberią...

      Usuń
  4. Idusiu,po pierwsze nie mogę (tzn bardzo rzadko) dodawać komentarze pisząc z telefonu :-(
    Dlaczego?..

    Po drugie-prześlicznie obie wyglądacie! :-)

    Po trzecie-ehh zazdroszczę tego dogadania się w kwestii urządzenia tarasu,u mnie od paru dni "wojna" dotycząca pokoju starszego syna :/

    Pozdrawiam serdecznie!!
    Netka

    OdpowiedzUsuń
  5. Iza, Netko, dziękuję za komplement!

    OdpowiedzUsuń