Wspomniałam już, że mój operacyjny pobyt w szpitalu zaowocował całkowitym wyjściem naszej Małej Myszki z małżeńskiego łoża??
Dzielna była przez cały okrągły miesiąc, a ja miałam miejsce na zmuszanie się do spania z panem klinem.
Aż wybił kolejny, trzynasty dzień miesiąca...
Szczepienie i gorączka. Czyli do mamy... kolejne dwie noce.
następnie pobudka o 5 z nieustępliwym żądaniem zaśnięcia w ramionach Taty
kilkukrotna pobudka o 4
kolejne noce... coraz wcześniej i wcześniej
czy to nie pachnie manipulacją do osiągnięcia swoich niecnych zamiarów?
czy urocza Mała Myszka nie trenuje czasem uporu maniaka?
wygodniej mi wytłumaczyć sobie, że po prostu w ostatnich dniach, będąc głównie u Dziadków, tęskni
nocami rekompensując sobie brak obecnej dotąd niemalże zawsze Mamy...
w innym przypadku musiałabym podjąć kolejną walkę o wyprowadzkę z łóżka
a nie mam jakoś weny
i siły
wystawiacie łebki do słońca?
sycicie się każdą chwilą wiosny?
korzystajcie łapczywie
życie bywa krótkie
nie wiadomo ile nocy przed nami
OdpowiedzUsuńniech się tula do nas te małe istostkiQ!
Jeżeli Mała spędzała z Tobą mało czasu ostatnio, to rzeczywiście może być tęsknota
OdpowiedzUsuńPoza tym...nie ma nic przyjemniejszego niż mały łebek wtulony w nasze ramię
Chyba, że z Twoją ręką to problem?
Ja uwielbiałam spać z Młodym
To dla mnie jedno z najcudowniejszych wspomnień z okresu wczesnego dzieciństwa :))
Całuję :***
Może i manipulacja, ale za to jaka słodka:)))
OdpowiedzUsuńDzieci tak szybko wyrastają, więc korzystajcie z takich przytulanek :*
Dzieci są sprytne :-)Możliwe,że Malutka chce sobie zrekompensować brak mamy w ciągu dnia.Moj Kogut spał w łóżeczku od 3-go miesiąca,ale jak byl chory to zawsze ze mną...
OdpowiedzUsuńIdus,pozwol Malutkiej spac z Wami.Cudownie jest miec przy sobie takiego malego Szkraba.Zobaczysz jak ten czas minie i zatesknisz za tymi chwilami. Ja nadal wieczorami korzystam i leze obok synka,przytulamy sie,bo w ciagu dnia to on juz nie bardzo chce:(
OdpowiedzUsuńTak, ten czas szybko mija. Ale jest cudowny. Moje dzieci, będącjuż całkiem spore, przy chorobie lub jakiejś trudnej sytuacji zawsze chciały być blisko, i niejedną noc spędziły w naszym łóżku. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńPamiętam kiedy moje dzieci tak przychodziły. Nie wyganiaj jej z łóżka jeśli nie musisz .Wierz mi mój syn ma 20 lat(nie wiem kiedy tak wyrósł)no i raczej już nie przyjdzie pomyziać się z mamą : ))
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń