KALENDARIUM MOICH ZMAGAŃ Z RAKIEM

Jako niepoprawna pedantka muszę co nieco uporządkować ;-)
A tak serio serio... to wymyśliłam sobie, że takie kalendarium może okazać się pomocne w poznaniu mojej historii szczególnie dla Czytaczy, którzy nie byli ze mną od początku istnienia bloga.

30.10.2014
znajduję guza w prawej piersi i bardzo powiększone węzły chłonne

03.11.2014
rozpoczynam diagnostykę (usg, mammografia, gruba igła z guza, cienka igła z węzła)

25.11.2014
diagnoza: zaawansowany pierwotnie nieoperacyjny RAK POTRÓJNIE NEGATYWNY(G3) cT1 N2M0 (IIIA)

03.12.2014
rozpoczynam neoadjuwantową chemię w schemacie 6 x AT (Doxorubicyna + Docetaxel) we wlewach co trzy tygodnie

02.01.2015
pobieram krew na badania genetyczne

03.02.2015
połówkowe USG wykazuje bardzo dobrą reakcję na chemię

30.03.2015
rezonans po zakończeniu chemioterapii wykazuje całkowitą remisję guza pierwotnego i przerzutów

02.04.2015
wynik badania genetycznego ujawnia patogenną mutację w genie BRCA1 (5382insC). Jest to spadek po Babci ze strony Taty, która zmarła na raka jajnika.

13.04.2015
przechodzę prawostronną zmodyfikowaną radykalną mastektomię wraz z usunięciem wszystkich węzłów chłonnych
Hispat nie wykazuje obecności nawet jednej komórki nowotworowej. Wygrałam bitwę!!!

27.05.2015
rozpoczynam radioterapię (20 naświetleń)

09.07.2015
przechodzę obustronną prewencyjną adneksektomię.
Nie pozwolę znów się zaskoczyć!!! Hispat pokazuje, że rak ograniczył się jedynie do piersi.

11.02.2016
docinka, pozostałego po mastektomii, pojedynczego węzła chłonnego 
jak się później okazuje -nieskuteczna
węzeł wchłania się samoczynnie po około 1,5 roku od mastektomii
uffff...

23.03.2017
przechodzę zabieg prewencyjnej mastektomii podskórnej
hispat jest czysty :-)

12.01.2018
Chirurgia rekonstrukcyjna przywraca mi symetrię, odzyskuję pierś którą zabrał mi rak, będący dziś już tylko złym snem



2 komentarze:

  1. Dziękuję za słowa otuchy. O

    Kilka miesięcy temu zdiagnozowano u mnie raka piersi ukrytego.

    Niestey, potrójnie ujemny. Do tej pory nie znaleziono go, ale dał przerzuty do pachy lewej. Usunięto mi 15 węzłów. W styczniu PET pokazał małe swiecenie w okolicy ran pooperacyjnych. Wkrótce kolejny PET, którego boję się bardzo. Anna Prusak

    OdpowiedzUsuń
  2. moja mama ma potrójnie ujemnego 68 lat , dobrze znosi chemię, teraz po 4 czerwonych 12 białych. Potem schemat czyli operacja i naświetlania. Nie umiem dodać jej otuchy, mimo że się staram, twierdzi że nigdy nie zrozumiem tego co przeżywa..Strasznie sie boję ,że nie da rady tego pokonać, jakie są rokowania jeżeli guz z dużego stał się niewyczuwalny?

    OdpowiedzUsuń