wtorek, 4 sierpnia 2015

173. A miało być tak pięknie...

Nie pisałam, bo czasu brak...
Na miejscu, w piątek przywitała mnie bardzo niemiła niespodzianka. ZUS renegocjował sobie umowę ze szpitalem sanatoryjnym, w którym przebywam... W wyniku czego okazało się, że mój turnus odbywa się 10 km od Ciechocinka w ich oddziale zamiejscowym...
Szczęście w nieszczęściu, że spotkałam takich pracowników sanatorium, którzy poszli na pewne ustępstwa abym jak najwięcej mogła być z Adą...



w Ciechocinku...

8 komentarzy:

  1. no z taka buźką to by się chciało byc bez przerwy :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. I znów trafiasz na życzliwych ludzi!
    To budujące :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, to pięknie, że się tak fajnie ułożyło:)))
    Bawcie się dobrze:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ida samo życie tak niestety bywa że życie nas zaskakuje różnymi nieprzewidzianymi sytuacjami jak Twoja , ale dobrze że trafiłaś na życzliwe osoby
    które Ci pomagają , moja znajoma mówi że pewne jest tylko co było a co będzie tego nikt nie wie .
    Odpoczywaj , nabieraj sił i ciesz się z czasu spędzonego z Adą .Zosia

    OdpowiedzUsuń
  5. To u nas takie "niespodzianki"to norma,jak nie urok,to sraczka.....Jakby nie mozna było wcześniej kuracjuszom dać znać o zmianie..
    Ida,ale ten roześmiany Pycholek rekompensuje wszystko :)))
    Buziaki dla Was,milego wypoczynku :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj, wpadłam wczoraj i już pochłonęłam wszystko.
    Myślę że rozgoszczę się na dłużej.
    A teraz odpoczywaj i chwytaj to co najważniejsze Twoją Miłość i Szczęcie :)
    Kasieq

    OdpowiedzUsuń