Albo, że w zamierzchłych czasach przed dzieckiem, kiedy to miałam mnóstwo czasu na sprzątanie i mizianie futer, wyznawałam zasadę, że dom bez zwierząt to stacony dom??
Dwa złośliwe kociambry. Skutek mojego miękkiego serca do krzywdy, która spotyka bezbronne istoty (czyt. dzieci i zwierzęta). Oba z adopcji.
Pierwszy, chwilę po odejściu pierwszej kociej miłości, kiedy wciąż żyło we mnie przekonanie, że nigdy więcej nie zrobię sobie takiej przykrości związanej ze śmiercią kolejnego zwierzaka.
Bieda wyrzucona w 20 stopniowy mróz na ulicę. Z samochodu. Złamany nos, wybite zęby...
Szarak |
Lecznica nie oddała jej już właścicielom.
Przerażona chudzinka. Głodzona, bita? To tylko domysły, snute na podstawie pochłaniania ogromnych ilości jedzenia, jakby na zapas i uciekania od jakiegokolwiek dotyku czy ruchu. Wciąż, po 5 latach u nas bardzo płochliwa i nieufna.
Mamba |
Nie patrzę już po krzakach. Nie mam czasu na nowe dramaty, na sprzątanie, mizianie. Brak mi czasem cierpliwości do tych moich nawet. Ale w sercu kocham.
Moja młodsza Sis i jej chłopak mają dom zastępczy dla takich biedot. Odchowują uliczne mioty, wyadoptowują, przechowują futra czekające na prawdziwy stały dom. Podziwiam ich cierpliwość i ogromne serce do tego co robią.
Olin, mimo iż wciąż uważam, że to wariactwo, robicie coś wyjątkowego!
Jeśli kiedyś zdecydujecie się na kota, polecam się pamięci. U Oli na pewno czeka jakaś bieda na prawdziwy dom, swojego jednego jedynego człeka, co pokocha i zaopiekuje się i nie opuści aż do śmierci. W zdrowiu i chorobie, w szczęściu i nieszczęściu. Bo taka przysięga jest świętością, której nie wolno złamać, prawda?
ściągniete |
Ja też mam dwa koty takie domowo-łóżkowe. Polecam tym co mają jednego kota wzięcie drugiego. Moja kocica, która jest zawsze poważna i jakaś taka depresyjna normalnie zmieniła swój charakter (przynajmniej jego część ). Tak, tak stanowczo co dwa koty to nie jeden .
OdpowiedzUsuńWysyłam Ci zdjęcia moich futrzaków : ))
UsuńChyba sie polubilismy, ja oraz Szarak i Mamba. Koty sa super. A co tam ze czlowiek troche pokicha. ;o)
OdpowiedzUsuńZabawne- wiesz co a ja zawsze mówiłam, że nie lubię kotów i co........i mam dwa ;)bo mam miękkie serducho-zobacz ile nas łączy!!!;)
OdpowiedzUsuń