środa, 10 sierpnia 2016
250. Koci mediator
Szarak, jako samiec Alfa w naszm małym kocim stadzie, czasem musi ustawić swoją młodszą siostrę na właściwy poddańczy tor
Tłucze ją więc, podgryza jedynymi trzema zębami jakie posiada, gania i straszy
Adzie nie podoba sie taka niesprawiedliwość, stara się więc zaprowadzic porządek:
" Szarak nie popychaj Mamby! Wy jesteście przyjaciele!"
z troską podchodzi do chowającej się pod biurkiem Mamby...
"mambo... nic ci nie jest?? Nie martw się! do wesela się zagoi..."
Uwielbiam byc cichym obserwatorem mojej Córci
i jak to w kinie... czasem śmieję się, czasem wzruszam, czasem przerażam, a czasem czuje niewymowną dumę...
a czasem ekscytujący mix
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wiele się można od dzieci przy tych obserwacjach nauczyć:)
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było (poprzedni mój profil to marny puch). Ale Ci dziecko wyrosło, kiedy ona to zrobiła :) Czas pędzi jak szalony. Chciałabym kota, ale na razie nie bardzo możemy. Pomyślę w przyszłości. PS. Mela Koteluk jest super!
OdpowiedzUsuńCześć Kochana! Dzięki za odwiedziny :-D Czy to znaczy że na marnym puchu już nic nie będziesz publikowała?
UsuńTak, już niczego tam nie będzie :-) Muszę do końca skasować, zaczęłam od nowa. :)
UsuńDzieci niekiedy potrafią nas naprawdę zaskoczyć :)
OdpowiedzUsuń