Twój grób chciałam odnaleźć już w trakcie czytania Twojego bloga, szczególnie gdy dowiedziałam się, że to ten sam cmentarz, na którym spoczywa moja Babcia
Zafascynowałaś mnie
literacko
osobowościowo
przez te kilka lat, odkąd odkryłaś przed czytaczami pewną cząstkę siebie
żałowałam, że nie będzie już szansy bym mogła to ja powiedzieć Tobie co w duszy mi gra... i jak wiele zmieniłaś w moim postrzeganiu świata...
sprawdzić czy byłybyśmy w stanie się zaprzyjaźnić...
Żadna z podjętych przeze mnie prób odnalezienia
Twojego miejsca spoczynku nie przyprowadziła mnie do Ciebie...
Spontanicznie wybieramy się do Babci na cmentarz
Nietypowo idę od drugiej strony
Skręcamy w alejkę Babci
Czuję tak silne uczucie...
Pewność
Wiedza
Świadomość
Aż muszę się zatrzymać, bo ta myśl mnie obezwładnia
Patrzę na nieznany mi grób w odległości, z której nie jestem w stanie zobaczyć żadnych szczegółów
Już robiąc pierwszy krok
WIEM
że TO będzie TAM!
Przy jasnym pomniku podnoszę głowę
Joanna Maria Sałyga
Zapiera mi dech w piersi
Asiu... czy chciałaś żebym Cię znalazła????????
Nie umiem wyjaśnić co się dziś wydarzyło
Sama już sobie nie ufam, że dobrze to zapamiętałam
Analizowałam to milion razy w przeciągu kilku ostatnich godzin
A jednocześnie przecież tam byłam i wiem co się zdarzyło
Nawet jeśli tak trudno mi samej w to uwierzyć...
Niesamowite - ale jak mówi moja babcia przypadki są w gramatyce a w życiu nic nie dzieje się przez przypadek masz tego najlepszy dowód .Mam 60 lat i w moim zyciu doswiadczyłam kilka historii na wspomnienie których przechodzą mnie ciarki po plecach .Kiedyś spóżniłam się na autobus byłam wsciekła , pojechałam następnym patrzę a ten na który się spózniłam miał wypadek i zginęło parę osób to jest historia jedna z wielu które mnie spotkały .
OdpowiedzUsuńIda Asia chciała żebyś odnalazła jej grób
.A tak na marginesie na jakim cmentarzu i w jakim miescie Asia jest pochowana ?
Pozdrawiam Cię serdecznie .Zosia
http://chustka.blogspot.com/2012/10/916.html?m=0
Usuń<3
OdpowiedzUsuńLidia
no niesamowite!!!
OdpowiedzUsuńTak bywa kiedy bardzo intensywnie o czymś myślimy:) Myśle, ze energia zmarłych gdzies krąży...Pamiętam jak w 2008 zmarła moja babcia, codziennie na rowerze przejeżdżałam koło jej mieszkania (teraz sama tu mieszkam) i ona często przesiadywała w oknie jak wiedziała, że przyjadę. Spoglądalam w okno pokoju za każdym razem kiedy przejeżdżałam obok, choć wiedziałam, że jej nie zobaczę. Któregoś dnia jechałam i płakałam, zaraz obok jest estakada i musiałam rowerem wjechać pod górkę. Pod koniec już nie dawałam rady pedałować i poddałam się, płakałam i myślałam o babci i nagle stało sie coś w co sama bym nie uwierzyła, rower sam wjechał pod górkę mimo iż nie pedałowałam, te kilka metrów po prostu przejechałam, jakby ktoś mnie pchał. Wiedziałam, że to moja babcia:)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest...
Usuń