Ważne informacje czyli strony bloga

piątek, 22 maja 2015

130. Łóżkowe manipulacje

Wspomniałam już, że mój operacyjny pobyt w szpitalu zaowocował całkowitym wyjściem naszej Małej Myszki z małżeńskiego łoża??
Dzielna była przez cały okrągły miesiąc, a ja miałam miejsce na zmuszanie się do spania z panem klinem.

Aż wybił kolejny, trzynasty dzień miesiąca...
Szczepienie i gorączka. Czyli do mamy... kolejne dwie noce.
następnie pobudka o 5 z nieustępliwym żądaniem zaśnięcia w ramionach Taty
kilkukrotna pobudka o 4
kolejne noce... coraz wcześniej i wcześniej

czy to nie pachnie manipulacją do osiągnięcia swoich niecnych zamiarów?
czy urocza Mała Myszka nie trenuje czasem uporu maniaka?

wygodniej mi wytłumaczyć sobie, że po prostu w ostatnich dniach, będąc głównie u Dziadków, tęskni
nocami rekompensując sobie brak obecnej dotąd niemalże zawsze Mamy...
w innym przypadku musiałabym podjąć kolejną walkę o wyprowadzkę z łóżka
a nie mam jakoś weny
i siły


wystawiacie łebki do słońca?
sycicie się każdą chwilą wiosny?
korzystajcie łapczywie
życie bywa krótkie




8 komentarzy:

  1. nie wiadomo ile nocy przed nami
    niech się tula do nas te małe istostkiQ!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli Mała spędzała z Tobą mało czasu ostatnio, to rzeczywiście może być tęsknota
    Poza tym...nie ma nic przyjemniejszego niż mały łebek wtulony w nasze ramię
    Chyba, że z Twoją ręką to problem?
    Ja uwielbiałam spać z Młodym
    To dla mnie jedno z najcudowniejszych wspomnień z okresu wczesnego dzieciństwa :))
    Całuję :***


    OdpowiedzUsuń
  3. Może i manipulacja, ale za to jaka słodka:)))
    Dzieci tak szybko wyrastają, więc korzystajcie z takich przytulanek :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieci są sprytne :-)Możliwe,że Malutka chce sobie zrekompensować brak mamy w ciągu dnia.Moj Kogut spał w łóżeczku od 3-go miesiąca,ale jak byl chory to zawsze ze mną...

    OdpowiedzUsuń
  5. Idus,pozwol Malutkiej spac z Wami.Cudownie jest miec przy sobie takiego malego Szkraba.Zobaczysz jak ten czas minie i zatesknisz za tymi chwilami. Ja nadal wieczorami korzystam i leze obok synka,przytulamy sie,bo w ciagu dnia to on juz nie bardzo chce:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, ten czas szybko mija. Ale jest cudowny. Moje dzieci, będącjuż całkiem spore, przy chorobie lub jakiejś trudnej sytuacji zawsze chciały być blisko, i niejedną noc spędziły w naszym łóżku. Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam kiedy moje dzieci tak przychodziły. Nie wyganiaj jej z łóżka jeśli nie musisz .Wierz mi mój syn ma 20 lat(nie wiem kiedy tak wyrósł)no i raczej już nie przyjdzie pomyziać się z mamą : ))

    OdpowiedzUsuń