Ważne informacje czyli strony bloga

sobota, 18 kwietnia 2015

104. Somebody That I Used To Know



Powoli uczę się bycia mańkutem. To takie wbrew naturze!!! Ale teraz nie ma już odwrotu... Doktory przypieczetowali mój los jednyn gładkim cięciem.

Co i rusz okazuje się, że jest gorzej niż kilka dni temu.
Boli ciało,  boli dusza. Słabość mnie ogarnia jak po chemii.
Ćwiczenia idą mi tysz coraz gorzej, mam wrażenie. Tylko dren niestrudzenie drenuje dużo więcej niż bym sobie tego życzyła...

Morale leci na łeb na szyję. I nic mi się nie chce.
Zajadam słaby humor gorzką czekoladą o smaku panna cotta... zaglądając masochistycznie raz po raz pod koszulkę by upewnić się, żem wybudzona już dawno z narkozy...

36 komentarzy:

  1. aaaaaby zapodać cos po francusku

    ale zamówienia brak??

    OdpowiedzUsuń
  2. morale mnie zmartwiło
    życie toczy się dalej
    przez duże Ż
    i to jest najważniejsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obudziła się moja pesymistyczna natura...

      Usuń
    2. zaśpiewac jej kołysankę?
      mam wprawę
      chóralną!

      Usuń
    3. Ryba, w chórze śpiewałaś???

      Usuń
    4. a czemu słuzy uzyty czas zaprzejszuy???

      Usuń
    5. i te 3 ???

      zaszczelem siem

      Usuń
    6. Ryba, w chórze śpiewasz???
      ;pppp

      Usuń
    7. a kto uzdolnionemu zabroni??
      ze niby ryby guosu nie majom???

      Usuń
    8. Uzdolnionemu nikt nie może zabronić :)))
      Też śpiewałam kiedyś, w uczelnianym
      Fajnie było
      A Ty serio?
      W czasie teraźniejszym?

      Usuń
    9. no i tak i nie
      kilka miesięcy temu zamknął się mój chór, cudne rzeczy spiewaliśmy
      teraz z doskoku
      mam dwa występy przed latem:))

      a wcześniej uczelniany, stolicznyj chór!

      Usuń
    10. No no no ;))
      Rybka umie i lubi śpiewać, a mówią że ryby głosu nie mają!

      Ja nie mam teraz możliwości
      Bo w mojej okolicy i owszem są chóry
      Ale repertuar mi nie odpowiada ;pppp

      Usuń
    11. taaaa
      to się nazywa wymagania gwiazdy!!!

      Usuń
    12. :pppp
      Nieeee, ja jestem bardzo skromna ;p
      Nie mam w sobie nic z gwiazdy ;pp
      Ale uwierz mi, że tego co tam śpiewają to nie da się słuchać a co dopiero śpiewać!!!!

      Usuń
    13. Ryby ponoć głosu nie mają :)

      Usuń
    14. Może tyś nie ryba a syrena!!!

      Usuń
    15. Ha!
      To by dopiero było! !

      Usuń
  3. I znowu fajna melodia :))
    Może kiedyś Melę Koteluk zapodasz? ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc nie znany mi za bardzo jej repertuar. Ale nic straconego!

      Usuń
  4. Masz prawo miec dola i kiepski nastroj.Wazne zeby nie kryc emocji,nie dusic tego w sobie.Chcialabym Cie pocieszyc...Moze jak potrzymam za lapke i przytule wirtualnie to bedzie troszke lepiej?Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj pomagało...

      Usuń
    2. Teraz pewnie jest ciezej i niewiele ja jako obca osoba moge zrobic,ale jestem tu z Toba...Popatrz na swoja cudna coreczke i niech widok i bliskosc tej najdrozszej istotki da Ci sile.Oby kolejne dni przyniosly poprawe i podniosly morale.Sciskam.Marta

      Usuń
  5. Obrzęk i dyskomfort mogą trwać od 4 do 6 tygodni. Ty jesteś na początku drogi. Jeszcze trochę to potrwa, ale z każdym dniem będzie lepiej :)
    Dyscyplinuję Twe morale i przywołuję je do porządku ;)))
    no i przytulam :)
    :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana przykro mi bardzo, że dopadł Cię kiepski nastrój, ale masz prawo do chwili słabości. Tak jak napisała Marta, nie możesz tego dusić w sobie, częstokroć jak człowiek da upust swoim emocjom to odczuwa swego rodzaju ulgę. Smutno mi, że nie mogę pomóc.. Melduję jednak, że jestem i wspieram wirtualnie. Tulę mocno, obiecuję modlitwę i trzymam kciuki za poprawę samopoczucia :-* Ania.

    OdpowiedzUsuń
  7. kochana! któraś dziewczyna mi poradziła, żeby nie ćwiczyć póki masz dren i chłonki się dużo zbiera, bo jak ćwiczysz to jeszcze jest jej więcej. I ja tak zrobiłam - robiłam tylko rano i wieczorem masaże ręki i faktycznie po tygodniu dużo mniej chłonki zaczęło się zbierać, jestem miesiac po, teraz ćwiczę już normalnie i ręka wraca do sprawności:) Jeszcze ciągnie, ale juz ją do góry wyprostowaną podnoszę, także nic na siłę, na poczatku 2 pierwsze tygodnie tez mi się chciało nad nią płakać:) nie przejmuj się, to minie.

    OdpowiedzUsuń
  8. I jeszcze jedno- BĄDŹ DOBREJ MYŚLI, BO PO CO BYĆ ZŁEJ?
    S. Lem

    OdpowiedzUsuń
  9. Anuk ma rację,ćwiczenia powodują większy napływ chłonki-też tak miałam, więc spokojnie, nie forsuj się zbytnio, a bycie mańkutem to też tak nie na zawsze przecież, rękę będziesz musiała oszczędzać ale nie będzie tak źle, ja już 7 miesiąc jak wróciłam do pracy (a pracuje jako pielęgniarka w hospicjum) i daje radę, Ty też dasz, wierzę w to bardzo, będę trzymać kciuki, modlić się nadal za Ciebie,
    daj tylko czas czasowi i łeb do słońca Kochana♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Każdy organizm reaguje nieco inaczej. Nadmierny wysiłek istotnie zwiększa ryzyko obrzęku, jednak ćwiczenia dostosowane do etapu leczenia są bardzo potrzebne.
    Nie wiem Ida, czy znasz ten link
    http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/nowotwory/rehabilitacja-po-mastektomii-cwiczenia-po-operacji-amputacji-piersi_41486.html
    Z pewnością sama poeksperymentujesz i znajdziesz takie rozwiązanie, takie proporcje masażu i ćwiczeń, które będą dla Ciebie najlepsze.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię je plus trzy-cztery dodatkowe, które zleciła mi rehabilitantka ze szpitala. Wybitnie podkreślała aby nie zaniedbywać ich, ponieważ gdy wystąpi już przykurcz spowodowany blizną po amputacji niewiele da się zrobić.

      Usuń
    2. To prawda!
      Moja Mama miała operację ponad 30 lat temu, w tamtych czasach nie przywiązywano wcale uwagi do rehabilitacji i kwestii drenażu. Ale Mama, absolwentka wychowania fizycznego wiedziała swoje. W pierwszym dniu po operacji "wspinała" się palcami dłoni po ścianie i tak zastał Ją lekarz. Zdziwiony bardzo, że pacjent ćwiczy, ale pochwalił. Mama nie miała żadnych kłopotów ani z blizną ani z obrzękiem. W miarę szybko wróciła do pełnej sprawności.
      Ida, powolutku i cierpliwie, a wszystkie wątpliwości wyjaśniaj z lekarzem. Ale co ja Ci będę mówić, Ty to przecież wiesz!
      Trzymaj się Dzielna :)
      :**

      Usuń
  11. https://www.youtube.com/watch?v=d9NF2edxy-M

    Inne wykonanie tej samej piosenki. Uwielbiam ich.
    Nie jestem w stanie sobie wyobrazić przez co przechodzisz. Ale Kochana wypłacz się i rób co musisz. Jakby co- pisz:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej Iduś,
    Jakkolwiek banalnie to nie brzmi to najlepszym lekarstwem na rany - tak fizyczne, jak i psychiczne jest czas ... daj go sobie odrobine, badz cierpliwa ... gleboko wierze, ze to juz jest koniec tej nierownej walki i dalej bedzie juz tylko lepiej :) :)

    Glowka do gory i trzymaj sie dzielnie :*
    O.

    OdpowiedzUsuń