Ważne informacje czyli strony bloga

sobota, 21 marca 2015

82. Pławiła się w miłości...

Wiosna! wiosna! witaj wreszcie!!!!
U mnie za oknem już wczoraj mogłam obserwować jak malutkie przedszkolaki powędrowały mordować Bogu ducha winną Marzannę. Niecierpliwe pędraki!

Wreszcie udało mi się obejrzeć "Joannę".
Nie będzie to chyba zaskakujące ani odkrywcze, gdy napiszę, że przejmuje do głębi, wzrusza do łez (szczególnie końcówka filmu), budzi we mnie jeszcze większe pragnienie wyzwolenia się z tego horroru. Jeszcze nigdy nie miałam w sobie takiej chęci by po prostu spokojnie żyć...
Mimo sytuacji w jakiej w końcu jestem wciąż nie umiem (i nie chcę nawet) wyobrazić sobie jak człowiek jest w stanie zachować przytomność zmysłów, gdy ma już świadomość absolutnej nieuchronności śmierci.
Czasem jednak... life's a pice of shit!

20 komentarzy:

  1. Ido gdzie udało ci się obejrzeć film o Joannie?Proszę o namiary i pozdrawiam wiosennie Ag:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film był do kupienia z dzisiejszą Gaz Wyb...

      Usuń
    2. szkoda że nie wiedziałam , bo bym też kupiła ale mam prenumeratę internetową i umknęła mi ta informacja że w formie gazetowej będzie z filmem ,Mam nadzieję żę mi pożyczysz film i sobie z Asię i z tatą go obejrzymy .Pozdrawiam Cię serdecznie .Buziaki i spokojnej nocy .M.G.

      Usuń
  2. ja niestety nie znalazłam tylko zwiastun na GOOgle a nie cały film a jak dzisiaj Twoje samopoczucie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że kupiłaś dzisiaj gazetę ;) Joannę obejrzałam, gdy była dostępna na ninatece. Niesamowite wrażenie wywarła na mnie muzyka... Muzyka do tego filmu jest po prostu cudowna.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam wiosnę ... coraz bardziej soczysta zieleń wokół mnie nastraja mnie optymistycznie a mieszkam na wsi więc tej zieleni spooro wokoło - załatwiłam sobie gazetkę z filmem o Joannnie - mam zamiar obejrzec film / książkę przeczytałam błyskawicznie i zmieniła wiele ta książka w moim myśleniu - a wracając do aury to u nas dzisiaj gdzieś ta wiosna się schowała :-)) a topienie marzanny to jedno z moich najfajniejszych szkolnych wspomnień :-) Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Najważniejsze,że film dodał Ci jeszcze więcej wiary w sukces i pragnienie o normalnym życiu stało się jeszcze mocniejsze.
    Wierzę,że Twoje marzenie się spełni :*
    Ja pozostałam przy książce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owoc, ale w książce nie ma muzyki ;D

      Usuń
    2. Nie szkodzi,ja jestem osaczona muzyką:)
      Na pewno wcześniej,czy później natknę się na film to i muzykę oczywiscie poslucham...
      Poki co..mam swoje wyobrażenie Joanny na podstawie książki.

      Usuń
    3. Książkę czytałam. Joanna w filmie to trochę inna Joanna niż w książce. Zresztą jak się natkniesz na film to sama sprawdzisz ;)
      I wtedy posłuchasz TEJ muzyki... Piękna-Melodia Ci to mówi :PPP

      Usuń
  6. Jak Piękna Melodia mi to mówi,to pewnie coś w tym jest...:-)
    Uprzedzam,żem muzycznie bardzo wybredna jest :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. :pppp
      Łapiesz mnie za słówko ;)
      Myślę, że Ida potwierdzi, że muzyka do tego filmu jest cudowna :)

      Usuń
  7. obejrzałam "Joannę" jeżeli chodzi o mnie - będę wracać raczej do książki , ogromnym walorem filmu jest muzyka, która jest wspaniała, ale faktycznie czuję , że to nie ta sama Joanna, którą poznałam czytając jej historię ,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba nie miałam takiego dysonansu. ale sama już nie wiem, tyle razy wracałam, a to do bloga a to do książki. za każdym razem mając inne przemyślenia i wrażenia... w filmie wydała mi się tylko bardziej krucha, złamana tym co przeszła, poddana już temu co nieuniknione...

      Usuń
  8. może Ida Ty już doświadczona przez życie inaczej patrzysz ... a może do mnie po prostu bardziej przemawiają bohaterowie książek ( zawsze bardzo dużo czytałam -ostatnio odpuszczam z braku czasu niestety ... ) a może Joanna nie czuła się zbyt swobodnie przed kamerą - takie odniosłam wrażenie , ale to oczywiście moje subiektywne odczucie... po prostu po obejrzeniu filmu poczułam pewien niedosyt, ale z drugiej strony pomyślałam , że syn Joanny będzie miał do czego wracać , zawsze żywe wspomnienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i ta cudowna muzyka - autor ma klasę napisał piękną muzykę do filmu bez parcia na kasę - słowa uznania

      Usuń