Ważne informacje czyli strony bloga

środa, 17 lutego 2016

226. Nadzieja umiera ostatnia

Czy istnieje jakaś granica
przy której zdeptana kolejny raz nadzieja
nie ma już szansy odrodzić się ?

dziś ciężko jest nam w to uwierzyć

jak wlać wiarę w kogoś kto utracił sens
gdy samemu ma się jej deficyt?

Do dziś miałam w sobie wiarę, że istnieje możliwość, abym dźwigała cierpienie swojej choroby
za ukochaną mojemu sercu osobę

...Syna przed Bogiem zaślubionego...

Był czas, kiedy jeszcze będąc zdrowa, gorąco się modliłam
Boże...wymieńmy zakładników
ja za Niego
moje cierpienie
za Jego zdrowie

Moja choroba
i wszystko co doprowadziło mnie do momentu, w którym cierpię z niemożności stworzenia nowego życia
wlało gorący sens w to co mnie dotknęło
Bóg i tak okazał się wyjatkowo łaskawy, że ofiarował mi, mimo wszystko, Córkę

niestety
albo źle zinterpretowałam ziemsko-niebiańskie znaki jako zawarty układ z Bogiem
albo Pan Bóg z nienacka zagrał nieczysto ;-(

dystrofia Ulricha
ma szatańsko czarny i wielki cień
zyskałam do kolekcji kolejny dzień, który wolałabym wymazać z pamięci

Gdzieś w środku wciąż tli się we mnie nadzieja, że nie będzie tak źle jak się tego panicznie boimy

wtorek, 16 lutego 2016

225. Ziarnko do ziarnka

aż zbierze się miarka...

Dostaliście już PITy?

Pytam, ponieważ w tym roku również gorąco zaapeluję o pomoc w postaci Waszego 1% dla mojego ukochanego siostrzeńca - Mikunia - świeżo upieczonego ośmiolatka ;-)

ośmiolatka, który ma swoje małe, wielkie, dziecięce marzenia
ośmiolatka, który powinien marzyć jedynie o nowym zestawie lego i graniu z kolegami przez cały dzień w piłkę
w idealnym świecie żadne dziecko nie powinno mieć konieczności marzeń o byciu zdrowym 
Miki niestety ma i takie...
Jego marzenie o byciu zupełnie zdrowym najpewniej nigdy się nie ziści,
ale Wy swoim 1% jesteście w stanie ziścić jego marzenia, aby choroba się nie pogłębiła, a jego stan utrzymał się na obecnym dość dobrym poziomie



Bardzo dziękuję za każdą pomoc, każdy jeden procent!!!
Pamiętajcie, że nie ma czegoś takiego jak zbyt mała suma.
Każdy grosz MA znaczenie!

A ponad wszystko, rozliczajcie swój 1% i sami decydujcie komu ofiarować ten piękny gest!

po więcej informacji zapraszam na stronę Mikusia: http://pomocdlamikolaja.net/o-mikolaju

poniedziałek, 15 lutego 2016

224. chojRAK

Środek poniedziałku
wyświetlacz komórki łypie na mnie nieznanym numerem



Pierwsza myśl... szpital!!!!
dzwonią, aby poinformować mnie, że w trybie natychmiastowym mam się zgłosić do nich...
...że w usuniętym węźle znaleziono onkologiczne bagno
komórka rakowa...
komórką rakową...
raka pogania!!!!

żołądek pochodzi mi do gardła...

wszystko to w ułamkach sekund przelatuje huraganem po mojej głowie

- ...słucham...
- witam, dzwonię z przedszkola w sprawie rekrutacji...

Przed samą sobą udaję chojraka nie z tej ziemi!!!!
a prawda jest taka, że czuję się naznaczona rakiem
mam na na nosie rakowe okulary, przez które muszę oglądać świat, a który już nie wygląda tak samo

często jest to świat o nieeeeeeeebo piękniejszy niż "przed"
ale czasem... niemiłosiernie, irracjonalnie wypaczony strachem

Let it be..............

piątek, 12 lutego 2016

223. Home sweet home...

coraz bardziej nie lubię szpitali,
a szczęście z powrotu do domu z każdym następnym razem jest coraz ogromniejsze

cóż...




niedziela, 7 lutego 2016

222. Nie było, nie ma i nie będzie

kompromisu w tej wojnie

mimo niejednokrotnego zdziwienia wielu
od pierwszej sekundy mojej choroby
nie uznawałam ŻADNYCH kompromisów w walce
z rakiem

dałam się okaleczyć z niemal każdej strony
byle tylko być pół kroku przed chorobą

chemia z najmocniejszej rury
mastektomia na życzenie
naświetlania dla wszelkiej pewności, pomimo groźby utraty możliwości rekonstrukcji utraconej piersi
kastracja... również marzeń o dziecku

chyba nie będzie w takim przypadku zaskakujące, że znów kładę się pod nóż
czując palącą potrzebę wyrżnięcia, dziwnym trafem pozostającego po mastektomii pojedynczego węzła
nie pozwolę się poddać obezwładniającemu mnie strachowi, że mogłabym nie zdążyć z ciosem!
sekunda zawahania mogłaby mnie kosztować rozłożeniem na deskach

psychicznie już jestem gotowa również na następną mastektomię
głowa czeka tylko na ciało
wstawaj! działamy!


czwartek, 4 lutego 2016

221. Tłuste motto


Tylko na leżenie czasu mi nie starczy :-/
Spalę na basenie
Wróciłam ;-)

I muzycznie też będzie...
Jak tłusto to tłusto!