Pisałam już kiedyś, że muzyka w jakiś tajemny sposób wpływa na obszary mojego mózgu odpowiedzialne za pamięć emocjonalną...
Poniższy kawałek bardzo kojarzy mi się z dzieciństwem.
Nie macie tak, że czasem chcielibyście wrócić do tych beztroskich czasów, kiedy największym problemem była zbliżająca się klasówka z fizyki?
ja chyba nie
OdpowiedzUsuńlubię swoje życie teraz, mimo wszystko
czasem z kąta patrzy jakiś smok, ale...
póki zycia póty nadziei:)
Ja na pewno nie ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie.
OdpowiedzUsuńCzasem tak, czasem nie:) Różnie bywa. To chyba zależy od poziomu zniechęcenia i wielkości tego, z czym się mierzymy.
OdpowiedzUsuńJa czasem tak mysle jak cos mnie przerasta.robie sie wtedy taka malutka, bezradna i wtedy chcialabym stac sie dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńtroll