Ważne informacje czyli strony bloga
▼
piątek, 15 maja 2015
124. Madejowe łoże Pani L.
Ręka ewidentnie potrzebowała surowej dyscypliny! Pani Lidia wzięła mnie w maszynę tortur, jaką stanowią jej dłonie i wreszcie, od momentu załamania formy, widzę maleńki postęp.
Bolesnej pracy jeszcze wiele przede mną, ale kompletnie inaczej pracuje się gdy w końcu widać efekty :-D:-D:-D
Wreszcie udało mi się zrealizować receptę łaskawego eNeFZetu... Znów zaczęłam przypominać kobietę...przynajmniej w ubraniu...
Ale nie dopatrujcie się w powyższym wyznaniu braku akceptacji mojego obecnego wyglądu. Wszystko mam już w tej kwestii z sobą dogadane i w głowie ułożone.
Niemniej...
nachodzi mnie czasem tęsknota
i dziwna
nostalgia...
Ida! Brawo :) cieszę się, że mały kroczek zrobiony! Pomalutku, cierpliwie do celu!
OdpowiedzUsuń:**
Dobrze, że wreszcie widzisz postępy
OdpowiedzUsuńTo dla Ciebie nagroda za wysiłek i motywacja do dalszej pracy :)
"Jak rzecz"- uwielbiam. Od tej piosenki zaczęłam słuchać Kasi :)
no to brawo!
OdpowiedzUsuńJa tam nigdy nie zaakceptowałam braku owłosienia a w czasie chemii otyłości olbrzymiej:)
ale przynajmniej od zakończenia leczenia do dziś każdego dnia jestem łądniejsza, a to w moim wieku - bezprecedensowe:)))
Cieszę się z postępów, małymi kroczkami do celu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i ściskam i siły dużo życzę♥♥♥
Super Ida, życzę żeby każdego dnia było już tylko lepiej :*
OdpowiedzUsuńhttp://kuracjusz24.pl/lokalizacja-osrodkow-rehabilitacyjnych-wspolpracujacych-z-zus-w-2014/
OdpowiedzUsuń(>°I°< *)troll
No w końcu nutka optymizmu i uśmiechu,tak trzymać,po takiej rehabilitacji będzie z dnia na dzień coraz lepiej:**** i ściskam:-)
OdpowiedzUsuńIda dedykuję Ci słowa piosenki/// Jeszcze będzie przepięknie , jeszcze będzie normalnie // i tego się trzymaj .Pozdrawiam . Zosia
OdpowiedzUsuń