Ważne informacje czyli strony bloga

czwartek, 23 kwietnia 2015

109. Zagadka kliniczna

Poszłam się dziś prosić o udział w badaniu klinicznym, polegającym na podaniu leku zabezpieczającym przed przerzutami do odległych narządów.

A teraz obiecana w tytule zagadka...

Pacjentka nr 1
Biopsja pierwornego guza w piersi i przerzutowego węzła daje wynik potrójnie negatywnego raka piersi. Pacjentka otrzymuje przedoperacyjną chemię, która wybija dziada w piersi i w węzłach.
Pacjentka przechodzi radykalną mastektomię. Badanie materiału operacyjnego potwierdza remisję.
W badaniu klinicznym, inaczej niż w życiu nazywa się to patologoczną (!!!!) całkowitą remisją...

Pacjentka nr 2
Biopsja pierwornego guza w piersi i przerzutowego węzła daje wynik potrójnie negatywnego raka piersi.
Pacjentka numer dwa przechodzi mastektomię, a badanie materiału pooperacyjnego potwierdza wynik biopsji. Pacjentka otrzymuje chemię, która nie za bardzo wiadomo jak działa na nowotwór, ponieważ dziad został usuniety podczas operacji. Przyjmijmy jednak, że chemia podziałała na tą pacjentkę dokładnie tak samo jak na pacjentkę nr 1.

Obie pacjentki są zdrowe niemniej, mają dokładnie te same "szanse" wznowy choroby w odległych narządach.

Czym się różnią te pacjentki?
To teraz odpowiedź sponsora badań...
Pacjentka nr 2 kwalifikuje się do badania klinicznego w którym otrzymuje lek zabezpieczający ją przed wznową.

Pacjentka nr 1 może co najwyżej obejść się smakiem. Jest przecież (teoretycznie) wyleczona!!!! (zresztą identycznie jak pacjentka nr 2!)

Nie pojmuję.
I mam z tego powodu wnerw na głupola, który wymyślił warunki kwalifikacyjne do badania. Nawet laik umie stwierdzić oczywistą oczywistość zachodzacego tu błędu w sztuce.

Oczywiście jeśli hispat pokaże, że dziad nie został do końca wybitny bardzo chętnie zaproszą mnie do badania.
Wielka szkoda, że badanie jest podwójnie ślepą próbą kliniczną...
50% szans na lek
50% szans na placebo
Na dwoje babka włożyła...



29 komentarzy:

  1. Ida, a co Ci wiadomo na temat tego leku zabezpieczającego przed przerzutami? Czy są jakieś rzetelne badania mówiące o jego skuteczności, czy to lek na etapie eksperymentu? Rozumiem że się nie kwalifikujesz - przykro mi - znowu stres, zawiedzione oczekiwania. A może Ida, tak będzie lepiej - zyskujesz czas na wzmocnienie organizmu po tym co ostatnio przeszłaś? Zamiast się stresować skup się na pozytywach...jesteś dzielną dziewczyną...dobry los musi Ci sprzyjać! Ściskam serdecznie i pozdrawiam ❤ ❤ ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. To lek od jakiegoś czasu stosowany w.leczeniu raka jajnika. Obecne.badania mają na celu rozszerzenie wskazań o zapobieganie przerzutom w raku potrójnie negatywnym.

    OdpowiedzUsuń
  3. tia, :(Podziękujmy pani Ewie Kopacz i Platformie Obywatelskiej.

    http://tech.money.pl/medycyna/artykul/eksperci-brak-tzw-chemioterapii,71,0,1740871.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ida !odwagi !

      http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Onkologia/Prof-Lubinski-nosicielki-genu-BRCA1-moga-rozwazac-mastektomie,150403,1013.html

      Usuń
  4. A nic mi kuźwa nie mów o tym wszystkim, ja już nic nie kumam i mam dosyć...ja miałam być potrójnie dodatnia i nagle jestem tylko herowo dodatnia...bo se mój raczek wymyślił, że zmieni charakter...o kant dupy...poczytaj o oleju z konopii, mojej koleżanki chemiczka powiedziała, że profilktycznie to świetny lek! Ja chyba sobie go będę brała, co prawda to duży koszt, ale trudno, ile może kosztować życie??
    ściskam kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo sceptycznie podchodzę do substancji które nie przeszły badań klinicznych, które niby działają na wszystkie nowotwory. Nawet szeroko działające chemię nie działają na wszystko.
      Za.paredziesiat tysięcy złotych chciałabym mieć jakieś dowody czy substancje zawarte w tym oleju mają takie działanie jak nieczynne w moim organizmie białko brca.
      Jest ze mnie taki niedowiarek niestety...
      Może miałabym inne zdanie gdybym miała takie góry pieniędzy do wydania na mało pewne próby...

      Usuń
    2. jesoooo!!!!
      parędziesiąt tysięcy????

      to na pewno ściema

      Usuń
    3. Około 16 tysi na jeden cykl...

      Usuń
    4. Rybenko, nie jest to ściema, to niedozwolona w Polsce substancja, użyta inaczej niż doustnie to narkotyk, stąd ta cena. Nikomu nie każę w to wierzyć, bo sama podchodze sceptycznie, ale rozmawiałam z osobami, które się tak leczyły i którym to pomogło, to nie ściema, można poczytać na kilku prywatnych stronach na fb czy w necie. Chemicy zaczynają to polecac, Amerykańscy lekarze ostatnio potwierdzili działanie. Wystarczy poklikać w googlu. Niedługo być może zaczną to refundować w niektórych państwach. Marihuana ma od dawna potwierdzone działanie przy leczeniu nowotworów jako środek uśmierzający ból i uspokajający, równiez przy leczeniu np. epilepsji, ale olejek to nowość, a przynajmniej dopiero od niedawna się o tym mówi. Ja nie wierze w byle co i ciężko mnie przekonac do niekonwencjonalnych metod, lecz o tym jest naprawdę dużo...

      Usuń
    5. Anuk, wiem o właściwościach marichuany
      I nie wątpię że pomaga
      ale po prostu nie wierzęw jeden uniwersalny lek na raka.
      Już za długo siedzę w temacie, za dużo "cudownych " terapii na raka widziałam, czytałam, żeby ot tak uwierzyć
      w internecie można napisać i powiedzieć wszystko
      umiałabym stworzyć wiarygodny filmik że wkłąd od długopisu leczy raka
      ale tylko od czerwonego

      Usuń
    6. Ja nie mówię, ze leczy wszystkie rodzaje raka, to na pewno trzeba zbadać. Na pewno jest skuteczny na raka mózgu, czy na inne? powiadają że można tym zapobiegać, ale kto to wie? Fajnie by było, gdyby tak było

      Usuń
    7. ano właśnie trzeba zbadać
      byłoby pieknie, żeby działąło
      chocby na raka mózgu
      bo na razie też nie ma na to jednoznacznych klinicznych dowodów

      Usuń
  5. współczuję Ci tych wszystkich przejść....trzymaj się !
    olejek z konapii-super sprawa !
    znasz kanał Hani z Australii?
    https://www.youtube.com/watch?v=8EtvSRFQzR4

    OdpowiedzUsuń
  6. nie ma jeszcze badan nad olaparibem jako lekiem prewencyjnym u ludzi, wiec nie wiadomo czy cos tracisz; moze zyskujesz, bo olaparib sam robi niezly balagan w organizmie...klasyfikacji pacjentow nie ogarniam, szkoda nerwow; jak najmniej stresu i jak najwiecej radosci zycia - jako osoba pracujaca przy nowotworach tylko tyle moge powiedziec po latach badan...
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja to racja, niemniej prawda jest taka, że Olaparib byłby dla mnie terapią celowaną, gdyż wpisuje się do dokładnie w funkcję włączenia apoptozy w kom. Nowotworowych (a czego nie potrafi moje cholerne zmutowane.białko brca :@)

      Usuń
  7. buziaki również -:-))) Ida oby do przodu :-) i ( spróbuj ) ignorować emocjonalnie te absurdy , bo szkoda Twojej energii ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa rozmowa z psychoonkologiem, polecam
    http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/220738,1,jak-byc-chorym-i-jak-zyc-z-chorym.read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo prawdy tam odnajduję, moich.mysli zwerbalizowanych cudzymi ustami...
      Dzięki ;-)

      Usuń
    2. bardzo ciekawy i bardzo mądry artykuł , szczególnie dla osób



      Bardzo mądry i ciekawy artykuł , dzięki Olga ,pozwala zrozumieć wiele aspektów tej choroby z pozycji osoby chorej i jak i z pozycji rodziny , męża . To są bardzo trudne rozmowy i na prawdę nie wiadomo jak rozmawiać z osoba chorą żeby jej nie urazić , zranić czy pytac jak sie czuje czy nie , Pozdrawiam Cię Ida serdecznie i czasami wybacz swojej rodzinie , mężowi że nie spełniają Twoich oczekiwań .ale są tylko ludzmi i czasami sami są bardzo zagubieni .Buziaki.Zosia









      Usuń
  9. Hmmm czy to jakieś przeciwciała monoklonalne?
    Mam nadzieję, że się zakwalifikujesz. Według mnie warto!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zasady kwalifikacji nielogiczne, ale jednak jakieś są. Jak moja Mama chorowała, o decyzji zakwalifikowania do leczenia decydowało.. losowanie. To dopiero było dyskusyjne.. Daj nam znać jak będziesz wiedziała co i jak, jestem tu z Tobą codziennie *:

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tez jestem tu z Toba codziennie i czekam na dobre wiadomosci.Marta

    OdpowiedzUsuń
  12. ej, Kobito co za dziwny lek wynalazlas?:/
    lepiej niech Ci podadza ANTRACYKLIN z CYKLOFOSFAMIDEM jako terapie uzupelnijaca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antracykline to ja już brałam. Poza tym jeśli w.badaniu materiału pooperacyjnego nie będzie aktywnych komórek nowotworowych nikt nie da mi kolejnej chemii, ot.tak profilaktycznie.
      Olaparib nie.jest chemią...

      Usuń
    2. to lek pod nazwa Lynparza, Ida ubiegaj sie o niego lub znajdz onka, ktory Ci go przepisze a ty wykupisz na wlasna reke moze przy pomocy jakiejs fundacji ?
      info 2015


      http://www.ema.europa.eu/ema/index.jsp?
      curl=pages/medicines/human/medicines/003726/human_med_001831.jsp&mid=WC0b01ac058001d124

      pozdro:-)

      Usuń
    3. To jest właśnie olaparib! Zarejestrowane wskazanie.to rak.jajnika. Badanie kliniczne w.którym chciałam wziąć udział ma na.celu.dorejestrowanie nowego wskazania - zapobiegawczo po raku piersi brca zależnym. W chwli obecnej żaden lekarz nie ma.prawa podać mi tego leku we wskazaniu ktore nie jest zarejstrowane...

      Usuń
  13. Fajnie to wszystko zostało tu opisane.

    OdpowiedzUsuń