Ważne informacje czyli strony bloga
▼
sobota, 18 kwietnia 2015
104. Somebody That I Used To Know
Powoli uczę się bycia mańkutem. To takie wbrew naturze!!! Ale teraz nie ma już odwrotu... Doktory przypieczetowali mój los jednyn gładkim cięciem.
Co i rusz okazuje się, że jest gorzej niż kilka dni temu.
Boli ciało, boli dusza. Słabość mnie ogarnia jak po chemii.
Ćwiczenia idą mi tysz coraz gorzej, mam wrażenie. Tylko dren niestrudzenie drenuje dużo więcej niż bym sobie tego życzyła...
Morale leci na łeb na szyję. I nic mi się nie chce.
Zajadam słaby humor gorzką czekoladą o smaku panna cotta... zaglądając masochistycznie raz po raz pod koszulkę by upewnić się, żem wybudzona już dawno z narkozy...
aaaaaby zapodać cos po francusku
OdpowiedzUsuńale zamówienia brak??
morale mnie zmartwiło
OdpowiedzUsuńżycie toczy się dalej
przez duże Ż
i to jest najważniejsze!
Obudziła się moja pesymistyczna natura...
Usuńzaśpiewac jej kołysankę?
Usuńmam wprawę
chóralną!
Ryba, w chórze śpiewałaś???
Usuńa czemu słuzy uzyty czas zaprzejszuy???
Usuńi te 3 ???
Usuńzaszczelem siem
Ryba, w chórze śpiewasz???
Usuń;pppp
Ryba, w chórze śpiewasz?
Usuńa kto uzdolnionemu zabroni??
Usuńze niby ryby guosu nie majom???
Uzdolnionemu nikt nie może zabronić :)))
UsuńTeż śpiewałam kiedyś, w uczelnianym
Fajnie było
A Ty serio?
W czasie teraźniejszym?
no i tak i nie
Usuńkilka miesięcy temu zamknął się mój chór, cudne rzeczy spiewaliśmy
teraz z doskoku
mam dwa występy przed latem:))
a wcześniej uczelniany, stolicznyj chór!
No no no ;))
UsuńRybka umie i lubi śpiewać, a mówią że ryby głosu nie mają!
Ja nie mam teraz możliwości
Bo w mojej okolicy i owszem są chóry
Ale repertuar mi nie odpowiada ;pppp
taaaa
Usuńto się nazywa wymagania gwiazdy!!!
:pppp
UsuńNieeee, ja jestem bardzo skromna ;p
Nie mam w sobie nic z gwiazdy ;pp
Ale uwierz mi, że tego co tam śpiewają to nie da się słuchać a co dopiero śpiewać!!!!
łatwowierna jestem :pp
UsuńRyby ponoć głosu nie mają :)
Usuńdziwne, nie??
Usuń:ppp
Może tyś nie ryba a syrena!!!
UsuńHa!
UsuńTo by dopiero było! !
I znowu fajna melodia :))
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś Melę Koteluk zapodasz? ;))
Prawdę mówiąc nie znany mi za bardzo jej repertuar. Ale nic straconego!
UsuńMasz prawo miec dola i kiepski nastroj.Wazne zeby nie kryc emocji,nie dusic tego w sobie.Chcialabym Cie pocieszyc...Moze jak potrzymam za lapke i przytule wirtualnie to bedzie troszke lepiej?Marta
OdpowiedzUsuńZazwyczaj pomagało...
UsuńTeraz pewnie jest ciezej i niewiele ja jako obca osoba moge zrobic,ale jestem tu z Toba...Popatrz na swoja cudna coreczke i niech widok i bliskosc tej najdrozszej istotki da Ci sile.Oby kolejne dni przyniosly poprawe i podniosly morale.Sciskam.Marta
UsuńObrzęk i dyskomfort mogą trwać od 4 do 6 tygodni. Ty jesteś na początku drogi. Jeszcze trochę to potrwa, ale z każdym dniem będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńDyscyplinuję Twe morale i przywołuję je do porządku ;)))
no i przytulam :)
:**
Kochana przykro mi bardzo, że dopadł Cię kiepski nastrój, ale masz prawo do chwili słabości. Tak jak napisała Marta, nie możesz tego dusić w sobie, częstokroć jak człowiek da upust swoim emocjom to odczuwa swego rodzaju ulgę. Smutno mi, że nie mogę pomóc.. Melduję jednak, że jestem i wspieram wirtualnie. Tulę mocno, obiecuję modlitwę i trzymam kciuki za poprawę samopoczucia :-* Ania.
OdpowiedzUsuńkochana! któraś dziewczyna mi poradziła, żeby nie ćwiczyć póki masz dren i chłonki się dużo zbiera, bo jak ćwiczysz to jeszcze jest jej więcej. I ja tak zrobiłam - robiłam tylko rano i wieczorem masaże ręki i faktycznie po tygodniu dużo mniej chłonki zaczęło się zbierać, jestem miesiac po, teraz ćwiczę już normalnie i ręka wraca do sprawności:) Jeszcze ciągnie, ale juz ją do góry wyprostowaną podnoszę, także nic na siłę, na poczatku 2 pierwsze tygodnie tez mi się chciało nad nią płakać:) nie przejmuj się, to minie.
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno- BĄDŹ DOBREJ MYŚLI, BO PO CO BYĆ ZŁEJ?
OdpowiedzUsuńS. Lem
Anuk ma rację,ćwiczenia powodują większy napływ chłonki-też tak miałam, więc spokojnie, nie forsuj się zbytnio, a bycie mańkutem to też tak nie na zawsze przecież, rękę będziesz musiała oszczędzać ale nie będzie tak źle, ja już 7 miesiąc jak wróciłam do pracy (a pracuje jako pielęgniarka w hospicjum) i daje radę, Ty też dasz, wierzę w to bardzo, będę trzymać kciuki, modlić się nadal za Ciebie,
OdpowiedzUsuńdaj tylko czas czasowi i łeb do słońca Kochana♥♥♥
Każdy organizm reaguje nieco inaczej. Nadmierny wysiłek istotnie zwiększa ryzyko obrzęku, jednak ćwiczenia dostosowane do etapu leczenia są bardzo potrzebne.
OdpowiedzUsuńNie wiem Ida, czy znasz ten link
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/nowotwory/rehabilitacja-po-mastektomii-cwiczenia-po-operacji-amputacji-piersi_41486.html
Z pewnością sama poeksperymentujesz i znajdziesz takie rozwiązanie, takie proporcje masażu i ćwiczeń, które będą dla Ciebie najlepsze.
:*
Robię je plus trzy-cztery dodatkowe, które zleciła mi rehabilitantka ze szpitala. Wybitnie podkreślała aby nie zaniedbywać ich, ponieważ gdy wystąpi już przykurcz spowodowany blizną po amputacji niewiele da się zrobić.
UsuńTo prawda!
UsuńMoja Mama miała operację ponad 30 lat temu, w tamtych czasach nie przywiązywano wcale uwagi do rehabilitacji i kwestii drenażu. Ale Mama, absolwentka wychowania fizycznego wiedziała swoje. W pierwszym dniu po operacji "wspinała" się palcami dłoni po ścianie i tak zastał Ją lekarz. Zdziwiony bardzo, że pacjent ćwiczy, ale pochwalił. Mama nie miała żadnych kłopotów ani z blizną ani z obrzękiem. W miarę szybko wróciła do pełnej sprawności.
Ida, powolutku i cierpliwie, a wszystkie wątpliwości wyjaśniaj z lekarzem. Ale co ja Ci będę mówić, Ty to przecież wiesz!
Trzymaj się Dzielna :)
:**
https://www.youtube.com/watch?v=d9NF2edxy-M
OdpowiedzUsuńInne wykonanie tej samej piosenki. Uwielbiam ich.
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić przez co przechodzisz. Ale Kochana wypłacz się i rób co musisz. Jakby co- pisz:*
ciekawa wersja ;-)
UsuńHej Iduś,
OdpowiedzUsuńJakkolwiek banalnie to nie brzmi to najlepszym lekarstwem na rany - tak fizyczne, jak i psychiczne jest czas ... daj go sobie odrobine, badz cierpliwa ... gleboko wierze, ze to juz jest koniec tej nierownej walki i dalej bedzie juz tylko lepiej :) :)
Glowka do gory i trzymaj sie dzielnie :*
O.