niewiele miałam w swoim życiu takich chwil i dni kiedy ból zadany głowie w emocjonalnym aspekcie
inicjuje bół ciała
dwa lata temu nie był to black Friday
ale spokojnie można powiedzieć, że to była dla mnie black Wednesday...
wciąż gdzieś w trzewiach czuję pozostałość tych emocji
dziś zasypuję te emocje drugą szuflą ziemi
za kilka lat uda się mi usypać pokaźną mogiłę
i wierzę, że macki strachu nie będą wtedy miały jak wygrzebać się spomiędzy ziaren,
grożąc mi złowieszczo
Ważne informacje czyli strony bloga
▼
piątek, 25 listopada 2016
wtorek, 8 listopada 2016
267. Narodziny sensu życia
Córeczko....
najważniejsze czego pragnę
to abyś była zawsze tak szczęśliwa
jak ja, gdy pojawiłaś się w moim życiu
dokładnie co do minuty - trzy lata temu
w tym szcześciu ma się zawierać:
Twoje nieograniczone zdrowie
powodzenie w miłości
wrażliwość i taktowna szczerość, która zagwarantuje Ci ciepły stosunek do ludzi, odwzajemniających się tym samym
inteligencja, spryt i talenty, kóre pozwolą Ci się wszechstronnie realizować
zdolność asertywności, aby było Ci łatwiej w życiu (tu wykazujesz bardzo dobre rokowania, muszę tylko pracować nad sobą aby nie zdusić w Tobie tej ważnej cechy w zarodku)
sięgaj po marzenia, a ja postaram Ci się w tym pomagać, tak długo jak jestem przy Tobie...
kocham Cię ponad własne życie, moje Słońce nad Abudhabi!
I hope you don't mind that I put down in words. . .
How wonderful life is while you're in the world. . .
skin to skin |
najważniejsze czego pragnę
to abyś była zawsze tak szczęśliwa
jak ja, gdy pojawiłaś się w moim życiu
dokładnie co do minuty - trzy lata temu
w tym szcześciu ma się zawierać:
Twoje nieograniczone zdrowie
powodzenie w miłości
wrażliwość i taktowna szczerość, która zagwarantuje Ci ciepły stosunek do ludzi, odwzajemniających się tym samym
inteligencja, spryt i talenty, kóre pozwolą Ci się wszechstronnie realizować
zdolność asertywności, aby było Ci łatwiej w życiu (tu wykazujesz bardzo dobre rokowania, muszę tylko pracować nad sobą aby nie zdusić w Tobie tej ważnej cechy w zarodku)
sięgaj po marzenia, a ja postaram Ci się w tym pomagać, tak długo jak jestem przy Tobie...
kocham Cię ponad własne życie, moje Słońce nad Abudhabi!
I hope you don't mind that I put down in words. . .
How wonderful life is while you're in the world. . .
niedziela, 6 listopada 2016
266. Gdzie mieszka miłość?
Ospa uziemiła nas już na drugi weekend w domu
Takie dni gdy jesteśmy tylko we dwie przypomina mi czasy zanim wróciłam do pracy
Czas przed rakiem
W trakcie
I chwilę po
Przytulamy się i wyznajemy miłość
nagle wpada mi do głowy pytanie
"A jak mówisz, że kochasz mnie to gdzie to czujesz?"
Widzę konsternację w Jej oczach
"Gdy głaszczę Cię tutaj to gdzie to czujesz?"
"Na nodze"
"A gdy uszczypnę Cię tutaj to gdzie to czujesz?"
"Na rączce..."
"No właśnie... a jak mówisz, że kochasz to też czujesz??..."
"W szyji...."
W sumie to by się zgadzało.... 😍
Uwielbiam oglądać świat Jej oczami
Nie znam nic bardziej fascynującego
Takie dni gdy jesteśmy tylko we dwie przypomina mi czasy zanim wróciłam do pracy
Czas przed rakiem
W trakcie
I chwilę po
Przytulamy się i wyznajemy miłość
nagle wpada mi do głowy pytanie
"A jak mówisz, że kochasz mnie to gdzie to czujesz?"
Widzę konsternację w Jej oczach
"Gdy głaszczę Cię tutaj to gdzie to czujesz?"
"Na nodze"
"A gdy uszczypnę Cię tutaj to gdzie to czujesz?"
"Na rączce..."
"No właśnie... a jak mówisz, że kochasz to też czujesz??..."
"W szyji...."
W sumie to by się zgadzało.... 😍
Uwielbiam oglądać świat Jej oczami
Nie znam nic bardziej fascynującego
piątek, 4 listopada 2016
265. Ahu ahu...
Coś położyło się cieniem na mojej mega odporności
to znaczy mega to ona była w zamierzchłych czasach
czasach sprzed...
kiedy katar miewałam raz na rok, a nawet dwa lata
czy to chemia tak bardzo mnie zepsuła?
a może po prostu zaczynam szwankować w swojej przedwczesnej starości?
irytytuje mnie fakt, że nie jestem w stanie wrócić na basen
szczególnie, że wiem jak duże znaczenie ma to w chwili obecnej dla utrzymania kości i serca w dobrej kondycji
zaczyna mi świtać myśl, że może jednak zmobilizuję się do jakiś ćwiczeń w domu...?
to znaczy mega to ona była w zamierzchłych czasach
czasach sprzed...
kiedy katar miewałam raz na rok, a nawet dwa lata
czy to chemia tak bardzo mnie zepsuła?
a może po prostu zaczynam szwankować w swojej przedwczesnej starości?
irytytuje mnie fakt, że nie jestem w stanie wrócić na basen
szczególnie, że wiem jak duże znaczenie ma to w chwili obecnej dla utrzymania kości i serca w dobrej kondycji
zaczyna mi świtać myśl, że może jednak zmobilizuję się do jakiś ćwiczeń w domu...?